Drugie miejsce zajęli kierowcy fabryczni FSO Paweł Przybylski – Maciej Wisławski. Trzecie wywalczyli dość niespodziewanie Paweł Petrys – Artur Skorupa. Złą passę przerwał wreszcie Krzysztof Hołowczyc. Olsztynianin startujący wspólnie z Mirosławem Szulcem sklasyfikowany został na czwartym miejscu i zdobył tym samym pierwsze, w tym roku punkty do klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski. Piąte miejsce przypadło w udziale Bogdanowi Heringowi i Barbarze Stępkowskiej , a szóste występującym po dłuższej przerwie Lesławowi Orskiemu i Lechowi Wójcikowi.
Rajdu nie ukończyli Marian Bublewicz i Błażej Krupa. To już drugi rajd – w tym roku – w którym nie zdobywasz punktów do mistrzostw Polski – zwróciliśmy się do Mariana Bublewicza.
– Niestety. Na OS-13 na jednym z łuków rolnicy nawieźli oponami na asfalt sporo ziemi. Nie przewidziałem tego. Wjechałem zbyt szybko, samochód wpadł w poślizg, zawadziłem o jeden z przydrożnych kamieni w efekcie czego pękł wahacz i półośka, to był koniec jazdy.
Poza drogą znalazł się także Błażej Krupa. Drugi reprezentant Stomilu nie utrzymał swego „Renault”. Zjechał z kilkumetrowej skarpy i zatrzymał się tuż przed strumykiem. O powrocie na drogę nie mogło być mowy. Samochód pana Błażeja trzeba było wyciągać na drogę dźwigiem.
Z 50 załóg, które stanęły na starcie metę osiągnęło 31 w klasyfikacji międzynarodowej i 28 krajowej. Z innych załóg Stomilu rajdu nie ukończył Arkadiusz Gajek, w którego samochodzie pękła obudowa sprzęgła. Andrzej Kunczik i Dariusz Pieńkowski jechali spokojnie i zajęli trzecie miejsce w klasie A-11(…)
Autor: Janusz PORYCKI
* Tekst ukazał się w „Gazecie Olsztyńskiej” 13 października 1988 i pochodzi w wycinka prasowego przechowywanego w albumie red Janusza Poryckiego.