W pierwszym meczu w nowym roku kalendarzowym koszykarki KKS Olsztyn przegrały w sobotę (6 stycznia) z MON-POL-em Płock 61:77 (18:23, 14:16, 14:19, 15:19). Zwycięstwa płocczanek można było się spodziewać, wszak to ścisła czołówka, ale olsztynianki, zwłaszcza na własnym boisku, potrafią walczyć z faworytkami. I walczyły, tego im odmówić nie można, jednak nie podparły tego odpowiednia skutecznością.
KKS Olsztyn – MON-POL Płock 61:77 (18:23, 14:16, 14:19, 15:19)
KKS Olsztyn: Justyna Michalak 0, Joanna Markiewicz 12, Wiktoria Bałdyga 0, Aleksandra Mońko 12, Ksenia Zajączkowska 10, Monika Zdrada 0 , Kamila Żukowska 2, Marta Sztąberska 2, Adrianna Kalinowska 0, Agnieszka Mazuro 0, Jolanta Wichłacz 17, Natalia Gzinka 6
Zaczęło się fatalnie. Po dwóch minutach było 8:0 dla gości i trener Tomasz Sztąberski od razu poprosił o czas. Przerwa okazała się bardzo potrzebna, bo za chwilę Joanna Markiewicz celnym rzutem za trzy punkty dała sygnał do ataku. Olsztynianki poprawiły wynik na 10:11, ale znów pozwoliły odskoczyć rywalkom. Wkrótce je dogoniły, a na półtorej minuty przed końcem po celnym rzucie Natalli Gzinki objęły nawet prowadzenie 18:16. Nie cieszyły się nim długo. W końcówce kwarty popełniły kilka błędów (niecelne rzuty) i w efekcie przeciwniczki schodziły na krótką przerwę przy korzystnym dla siebie rezultacie 23:18. Trzeba przyznać, że KKS walczył bardzo ambitnie, agresywnie, a sędziowie byli na to szczególnie wyczuleni. Olsztynianki łapały przewinienia, co skutkowało rzutami wolnymi dla rywalek, niepokojąca też rosła liczba fauli czołowych zawodniczek.
W drugiej odsłonie KKS znów szybko doprowadził do wyrównania i znów nie popisał się w końcówce. Płocczanki były bezlitosne i po 20 minutach prowadziły 39:32. Obraz meczu nie zmieniał się. Gospodynie grały zrywami i nie potrafiły ustabilizować poziomu, zbyt szybko oddawały inicjatywę. Szczególnie bolesne były pudła zza linii 6.23. Takich prób olsztynianki podjęły w meczu aż 29 trafiając zaledwie 4 razy (goście na 14 prób 5 celnych). To z reguły powodowało straty bowiem w zbiórkach rywalki tez były lepsze.
Tu po przerwie KKS zaatakował z werwą. W odstępie 30 sekund Jolanta Wichłacz zdobyła pięć oczek zespół znów złapał kontakt. Olsztynianki świetnie w tym okresie broniły. Joanna Markiewicz przy stanie 37:39 popisała się pięknym przechwytem i gdy wszyscy spodziewali się błyskawicznej kontry sędzia uznał, że nasz kapitan faulowała. Spotkało się to z uzasadnionymi protestami i zamiast 39:39, za chwile było 37:41. Rozstroiło to drużynę, która była w transie i być może nastąpiłby przełom, a tymczasem kolejne minuty zależały do faworytek, który odskoczyły na dziesięć punktów i tę przewagę długo utrzymywały. Wprawdzie w ostatniej kwarcie na pięć minut przed końcem olsztynianki jeszcze raz zbliżyły się na sześć oczek (57:63), ale był to niestety łabędzi śpiew. Niebawem za pięć przewinień zeszła Joanna Markiewicz i to rozwiało wszelkie nadzieje. Ostatni faul też był wątpliwy i to wyprowadziło zawodniczkę z równowagi. Powiedziała sędziemu co o tym myśli a ten wlepił jej jeszcze przewinienie techniczne.
Zdenerwowane i bezradne w ataku olsztynianki pozwoliły rywalkom znacznie zwiększyć dystans. W trakcie spotkania takiej przewagi nie miały. Wygrały jednak zasłużenie. Są na dzień dzisiejszy z całą pewnością zespołem bardziej wyrównanym i stabilnym. Nie na tyle jednak mocnym, by nie można było z nim powalczyć nawet o zwycięstwo pod warunkiem jednak gry na maksa KKS-u. A tego zabrakło.
{AdmirorGallery}kksolsztyn2017u{/AdmirorGallery}
Wyniki
KKS Olsztyn – Mon-Pol Płock 61:77
VBW GTK II Gdynia – Panattoni Europe Lider Pruszków 65:72
AZS Uniwersytet Warszawski – Politechnika Gdańska 62:70
AZS Uniwersytet Gdański – SMS PZKosz II Łomianki 61:51
KWK Construction Basket 25 II Bydgoszcz – MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski 60:78
Tabela
1 Politechnika Gdańska 25 13 886 – 690
2 Panattoni Europe Lider Pruszków 24 13 937 – 748
3 AZS Uniwersytet Gdański 22 13 917 – 793
4 Mon-Pol Płock 21 12 883 – 772
5 MPKK Sokołów SA Sokołów Podl. 21 13 866 – 792
6 AZS Uniwersytet Warszawski 20 13 851 – 858
7 KKS Olsztyn 18 13 880 – 956
8 VBW GTK II Gdynia 16 12 776 – 816
9 SMS PZKosz Łomianki 15 12 717 – 728
10 SMS PZKosz II Łomianki 14 13 745 – 896
11 KWK Construction Basket 25 II Bydgoszcz 14 13 709 – 1118