Olsztynianki niebawem rozpoczną wspólne przygotowania do sezonu, ale najpierw trzeba podpisać kontakty z zawodniczkami. Wiadomo nie od dziś, że koszykarki KKS grają w I lidze na warunkach dużo skromniejszych niż ich koleżanki z pozostałych zespołów. Wielokrotnie wyrażałały z tego powodu dezaprobatę, ale mimo ofert z innych ekip ostatecznie pozostawały w stolicy Warmii i Mazur, będąc zawsze wzorem ambicji i determinacji. Czy dadzą nie namówić na występy w kolejnym sezonie? Trener Tomasz Sztąberski na razie nie chce wypowiadać się jednoznacznie. Ostateczna decyzja to złożenie podpisu, a na razie trwają negocjacje i musimy się uzbroić w cierpliwość. To samo dotyczy ewentualnych nowych nabytków.
Jeszcze większym problemem staje się w dość krótkiej perspektywie przeniesienie się do innego obiektu. Będzie to ostatni sezon gry olsztynianek w kultowej dla nich sali przy ul. Głowackiego. I to według informacji na dziś nawet sezon niepełny, bowiem KKS musi się rozstać ze swym koszykarskim bastionem do 1 stycznia. Trener Sztąberski ma nadzieję, że uda się wynegocjować kilkumiesięczną prolongatę, by zakończyć rozgrywki w swojej starej sali. W każdym razie KKS Olsztyn przeniesie się do obiektu OSiR przy ul. Mariańskiej. Tam ma w przyszłości trenować i rozgrywać mecze ligowe. Tego już się nie da odwrócić. Największym kłopotem jest nawierzchnia w tej sali: twarda, sztywna, nie tak elastyczna do jakiej olsztynianki są przyzwyczajone. Do dla zawodniczek preferujących grę szybką i dynamiczną to większe ryzyko narażenia się na kontuzje.
KKS słynie z szeroko zakrojonej pracy z młodzieżą. W tym roku dobrze spisywały się kadetki (U16), które zajmując czwarte miejsce w lidze pomorskiej sposobiły się do występów w ćwierćfinałach Mistrzostw Polski. Pandemia pokrzyżowała szyki, zapowiadało się nawet, że rywalizacja krajowa w grupach młodzieżowych w ogóle się nie odbędzie. Ponieważ sytuacja się stabilizuje, Polski Związek Koszykówki postanowił wyłonić w tym sezonie medalistki MP kadetek. We wrześniu odbędzie się jeden turniej mistrzowski z udziałem 12 zespołów ( po dwie drużyny z najmocniejszych stref i po jednej ze słabszych). Olsztynianki nie załapały się niestety do tego grona.
Koszykarki KKS przed zasadniczymi przygotowaniami utrzymywały formę indywidualnie. Na przykład młodsze zawodniczki uczestniczyły w licznie organizowanych campach, Marta Sztąberska właśnie zakończyła zgrupowanie kadry narodowej U18 w Kielcach. Mimo wszystko na najbliższe miesiące, z punktu widzenia kibiców, trzeba patrzeć z nadzieją. Dziewczęta z KKS nie raz udowodniły, że potrafią pokonać piętrzące się trudności. W tej walce też są zahartowane.