W najbliższy weekend (13/14 maja) kierowca rajdowy Zbigniew Staniszewski rozpoczyna nowy sezon startów. Specjalista od luźnej nawierzchni tradycyjnie skupia się na szutrowych rajdach. W planach jest pełny cykl Szuter Cup, eliminacja rajdowych samochodowych mistrzostw Polski 12. Rajd Gdańsk oraz eliminacja rajdowych mistrzostw świata 73. Rajd Polski.
Po kilku latach na fotel pilota wraca Sebastian Rozwadowski. W latach 2004-2006 Zbyszek i Sebastian tworzyli niezwykle groźną załogę. Dla obu było to pierwsze poważne ściganie na krajowej arenie. Ich największym sukcesem było 3 miejsce w 62 Rajdzie Polski – ówczesnej eliminacji mistrzostw Europy. Teraz wracają z bardzo dużym bagażem doświadczeń. Sebastian jako mistrz Polski (2014) oraz uczestnik kultowego Rajdu Dakar. Pierwszy wspólny odcinek specjalny już w najbliższą sobotę podczas pierwszej eliminacji Szuter Cup 35. Rajdu Podlaskiego. Rajdową bronią olsztyńskiej załogi będzie Ford Fiesta R5, przygotowany przez zespół C-Rally.
Zbigniew Staniszewski: „Nie mam szans na bycie kierowcą zawodowym, zbyt dużo czasu zajmuje mi prowadzenie firmy. Nie rezygnuje jednak z największej życiowej pasji. Miłość do rajdów jest silniejsza. Tradycyjnie skupiam się na wszystkich możliwych startach na szutrowej nawierzchni. Jestem po kilku sesjach treningowych i czuję się rozjeżdżony. Niezmiernie cieszę się również że na prawy fotel wraca Sebastian. Przed 10 latami współpracowało nam się doskonale. Liczę na jego spokój i doświadczenie. Na razie umówiliśmy się na cztery starty”.
Sebastian Rozwadowski: „Historia zatoczyła koło. Od startów ze Zbyszkiem rozpoczął się w moim życiu profesjonalny motorsport. Czuję radość że będzie mi dane współpracować z doskonałym kierowcą. Spędziliśmy razem znakomite chwile, mam bardzo pozytywne wspomnienia. Rajdy szutrowe w głównej mierze rozgrywane są w naszym regionie i okolicach. Możliwość rywalizacji przed własną publicznością będzie dla mnie dodatkową frajdą. Do zobaczenia na odcinkach specjalnych”.