"Trzeba się ruszać żeby nie zardzewieć. Poza tym pogoda jest znakomita więc grzechem jest nie wykorzystać takiej okazji" - tak Zbigniew Staniszewski komentuje swój kolejny rajdowy start w tym sezonie. Olsztyński kierowca wraz z pilotem Sebastianem Rozwadowskim w najbliższy weekend (19/20 października) wezmą udział w 2. Rajdzie Sokólskim. Przed nimi 6 szutrowych odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 40 kilometrów. Baza rajdu zlokalizowana jest w Sokółce.
Zbigniew Staniszewski: „Nieobecni nie mają racji. Wiem że aby utrzymać dobrą formę trzeba jeździć, jeździć i jeździć. Dlatego wybieramy się na Podlasie i mimo że jest to rajd mniejszego kalibru traktujemy go bardzo poważnie. Chcę być cały czas w systemie startowym i zachować automatyzm za kółkiem. W tygodniu przeprowadziliśmy kolejne udane testy. Wprowadziliśmy ustawienia nowych udoskonalonych amortyzatorów. Jestem zadowolony i nie mogę doczekać się kilometrów w warunkach bojowych. Moi serwisanci też nie znoszą bezczynności. I mimo że dopiero przed chwilę zakończyliśmy sezon w rallycrossie nie mogą usiedzieć w miejscu. A jak mawia klasyk – wojsko musi być w ruchu”.
Więcej www.rajdsokolski.pl