Trwa dobra passa siatkarzy AZS Olsztyn. Po zdobyciu przez seniorów Pucharu Polski i tytułu mistrzów kraju, awansie do drugiej ligi zespołu rezerw (złożonego głównie z młodzieży), juniorzy pod wodza trenera Józefa Kopaczela zdobyli złote medale Mistrzostw Polski (1991), choć stawka uczestników turnieju finałowego była bardzo mocna.
Przed wyjazdem na finały obawiał się Pan o postawę swych podopiecznych, nie bardzo wierząc w złoty medal.
Jestem realistą – mówi Józef Kopaczel. W sezonie rozgrywaliśmy mecze z MDK Warszawa i bilans nie był dla nas korzystny. Oni odnieśli dwa zwycięstwa, my jedno. Ponadto pretendenci do medalu – zespół Hutnika z Krakowa, to tez markowa szóstka, która ma swoim składzie trzech zawodników grających w ekstraklasie.
Tymczasem rywale okazali się słabsi…
Najpierw spotkaliśmy się z MDK Warszawa. Pierwszego seta rozstrzygnęliśmy na swoja korzyść do 10. Kłopoty rozpoczęły się w drugiej partii. Nie ukrywam, że przy stanie 14:12 dla rywali popełniłem błąd, wpuszczając na boisko Grynkiewicza i to na inna pozycje niż grał pierwotnie. Sędziowie wyłapali moje przewinienie i odebrali nam zagrywkę Skończyło się na 15:12 dla MDK. Chłopcy się trochę podłamali i ulegli w trzecim secie warszawiakom do 8. Pod koniec tej partii wziąłem czas i powiedziałem chłopakom, że przegrać mogą, bo przeciwnik znakomity, ale jeśli już to w dobrym stylu by nie przynieść wstydu olsztyńskiej siatkówce. W czwartym secie okazało się, że reprymenda podziałała mobilizująco. Chłopcy wygrali czwarta partię gładko do trzech, a w piątym secie przy stanie 13:13 zdobyli dwa punkty i wygrali mecz.
Zwycięstwo nad MDK to był dopiero początek do właściwej walki.
W meczu o finał pokonaliśmy Znicz Gorzów 3:1. Było to nasze najgorsze spotkanie. Z uwagą obserwowaliśmy spotkanie MDK z Hutnikiem, bowiem zwycięzca tej potyczki miał być naszym rywalem w finale. Hutnik zagrał koncertowo gromiąc rywali 3:1. Początek meczu o złoto nie był dla nas pomyślny, ulegliśmy bowiem w pierwszym secie do 13. W drugim chłopcy zagrali jak rutyniarze. Wychodził blok, zagrywka i atak. Skończyliśmy tego seta 15:3, a kolejne do 10 i 7. Był to mecz godny finału Mistrzostw Polski i jest to również opinia innych trenerów. Obie drużyny pokazały siatkówkę na bardzo dobrym ligowym poziomie.
Czy chłopcy otrzymali wyróżnienia indywidualne?
Piotr Poskrobko i Adam Przeździecki trafili do pierwszej szóstki, wybranej przez organizatorów, a Tomasz Bielecki uznany został za najlepszego rozgrywającego.
Pana refleksje po zdobyciu tytułu.
Uważam, że mam bardzo dobry zespół i mogę mówić o szczęściu. Wiem, że tytuł nie jest tylko moja zasługą. Ja dostałem chłopców wyszkolonych, o co postarali się ich pierwsi trenerzy i im należą się słowa podziękowania.
W jakim składzie wystąpił AZS?
W Warszawie grali: Karol Bejger, Paweł Kuciński, Robert Grynkiewicz, Dariusz Pieśniak, Piotr Poskrobko, Maciej Kowalczuk – uczniowie II LO, Grzegorz Koprowski – I LO, Waldemar Karwowski – IV LO, Adam Przeździecki, Mariusz Blok, Włodzimierz Litwiejko – Zespół Szkół Budowlanych, Wojciech Radziulewicz – Zespół Szkół Chemicznych. W zespole występują ponadto: Dariusz Wojtkiewicz – Zespół Szkół Budowlanych, Wojciech Alaburda – III LO i Marek Ławczyński – IV LO. (sima)
Tekst opublikowany w Dzienniku Północy 7 maja 1991 roku i przechowywany był w archiwum red. Janusza Poryckiego