Koszykarki KKS Olsztyn tym razem nie musiały się specjalnie wysilać. Podejmowały w sobotę (9 lutego) outsidera tabeli UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki, który jeszcze nie wygrał w tym sezonie. Zgodnie z oczekiwaniami KKS odniósł wysokie zwycięstwo 80:52 (34:13, 14:14, 17:10, 15:9), a wynik powinien kibiców uspokoić w kontekście ewentualnej konfrontacji o utrzymanie się w I lidze, a jest to niestety realny scenariusz.
KKS Olsztyn – UKS Basket SMS Aleksandrów Łódzki 80:52 (34:13, 14:14, 17:10, 15:9)
KKS Olsztyn: Joanna Markiewicz-12, Aleksandra Mońko-3, Ksenia Woźniak-17, Natalia Żukowska-9, Marta Sztąberska-14, Wiktoria Bałdyga-6, Adrianna Kalinowska-8, Justyna Skała-2, Kamila Żukowska-2, Ewelina Kitkowska-3.
Olsztynianki rozstrzygnęły to spotkanie w pierwszej kwarcie wygranej bardzo wysoko 34:13. Na samym początku piękną serią rzutów za trzy punkty popisała się Marta Sztąberska (trzy udane próby), swoje dołożyła Ksenia Woźniak i było 15:4. Potem celność prób zza linii 6.25 cm znacznie spadła, ale KKS sięgnął z arsenału po inne środki i powiększał dystans. W przeciwieństwie do poprzednich meczów trener Tomasz Sztąberski mógł bez większego ryzyka sięgnąć po zawodniczki spoza podstawowej piątki, które zaliczyły znacznie więcej minut niż zazwyczaj. Po tak mocnym uderzeniu w pierwszej odsłonie olsztynianki nie grały później z takim zacięciem, ale oczywiście panowały nad sytuacją. Mecz stał się trochę monotonny, nikt jednak nie chciał bić rekordów, bo trzeba oszczędzać zdrowie na kluczowe spotkania sezonu.
Dwie zawodniczki: Joanna Markiewicz i Natalia Żukowska zanotowały double double, ale tak naprawdę to spotkanie w pamięci się raczej nie zapisze.