Niejednokrotnie w ostatnich latach sala OKS rozbrzmiewała radosnymi oklaskami i okrzykami widzów. Osobiście najlepiej zapamiętałem obrazek, kiedy przed paroma miesiącami siatkarze OKS po awansie do II ligi „rozrywani” byli przez widownię. Wczoraj zawodnicy zespołu olsztyńskiego znów znaleźli się w centrum uwagi. Po piątkowym zwycięstwie nad Huraganem i sobotniej wygranej z Bałtykiem Koszalin, wczoraj po zaciętej grze pokonali Stal Toruń 3:0.
W ciągu trzech dni olsztynianie odnieśli trzy zwycięstwa. Tak udany „hat trick” nieczęsto się zdarza w II lidze. Dlatego też OKS, debiutując w tym stylu, zdobył bez reszty widownię. Zwycięstwa te – to piękny prezent dla tych wszystkich olsztynian, którzy siatkówka interesują się na co dzień.
OKS grał w składzie: Mrowiec, Tomszyc, Welsyng, Chełstowski, Maszczyk, Balukiewicz (Sikora)
OKS Bałtyk 3:0
Przed pierwszym gwizdkiem p. Dębickiego z Gdańska obawiamy się nieco o olsztynian. Koszalinianie, rośli chłopcy sprawiali wrażenie groźnego zespołu. Szczególnie ponad dwumetrowy Tomaszewski gdy stanął przy siatce budził u niektórych nie tylko podziw, ale i respekt.
Nie tacy jednak straszni…okazali się goście. I set wygrali olsztynianie nie 15:6. Tomaszewski wielokrotnie był bezradny. Jego ścięcia z reguły nie przynosiły punktów. Olsztyniacy świetnie blokowali, ofiarnie walczyli o każdą piłkę, a ścięcia Tomszyca, Maszczyka, Chełstowskiego czy Welsynga systematycznie kruszyły wole walki przeciwników. Drugi set ku ogólnemu zaskoczeniu kończy się zwycięstwem OKS „na sucho” 15:0. Bezbłędna niemal gra musi przynosić wyniki. W III secie goście rzucają na szale wszystkie swe umiejętności. Jest 6:1 dla Bałtyku. Ale Mrowiec potrafi zaprowadzić ład w zespole. Po zażartej grze olsztynianie zdobywają punk po punkcie: 6:6, 7:7, 8:8. Musimy wygrać tego seta – zdają się mówić skupione twarze miejscowych. Juz punkt przewagi, a potem 10:8, 12:8 set 15:8 dla OKS. Mecz też.
OKS – Stal 3:0
Zażarty mecz, zaciekła walka o każdą piłkę, o każdy punkt. Oto charakterystyka tego meczu. W I secie obie drużyny idą łeb w łeb. Końcówka należy do OKS, który wygrywa 16:14. W II secie Stal Toruń prowadzi 8:2. Balukiewicz, którego twarz zalana jest potem zamieniony zostaje przez Sikorę. Olsztyniacy się skupiają. Od 2:8 „wyciągają” na 10:10. Potem 11:11, 12:12. II set 15:12 dla OKS. III set podobny do dwóch poprzednich. Walka o każdą piłkę. Nikt nie chce rezygnować. 14:13 dla OKS. Ścina Tomszyc, goście bronią. Ścina Ewertowski, broni Mrowiec. Brawo! Do piłki wyskakuje Welsyng. Krzyk, radosny Krzyk. Set i mecz wygrany.
W pozostałych meczach Stal wygrała z Huraganem 3:0, a Bałtyk pokonał Huragan 3:0 (vz)
Informacja ukazała sie w Gazecie Olsztyńskiej 24 lutego 1958 roku i pochodzi ze zbiorów archiwalnych red. Janusza Poryckiego