Od środy (23 maja 2012 r) w Kędzierzynie trwał finałowy turniej Mistrzostw Polski kadetów w siatkówce. Mieliśmy tu swojego reprezentanta - UKS Tempo 25 Olsztyn, który nie ukrywajmy był jednym z kandydatów do medali. W eliminacjach przeżywaliśmy ogromne emocje, bowiem porażka z Chemikiem postawiła nas pod ścianą. Zwycięstwo nad MDK 3:0 było przysłowiowym skokiem z piekła do nieba.
W półfinale Tempo dość pewnie uporało się z SMS Piła i w wielkim finale po raz drugi zmierzyło się z warszawskim MKS MDK. Tym razem olsztynianie nie sprostali przeciwnikom i mimo dobrego początku przegrali 1:3 (23,-13,-23,-18). Srebro to ogromny sukces podkreślony dwoma wyróżnieniami przyznanymi Michałowi Tomczakowi ( rozgrywający) i Konradowi Gawrewiczowi (blokujacy).
Mistrzostwa Polski kadetów – Kędzierzyn-Koźle
UKS Tempo 25 Olsztyn
Rafał Mucha, Rafał Maluchnik, Mateusz Wierciszewski, Igor Sadżuga, Michał Tomczak, Konrad Gawrewicz, Jędrzej Jasnos, Jakub Wiśniewski, Patryk Szwaradzki, Jakub Zabłocki, Michał Augustynowicz, Michał Czarnecki, Karol Chabros, Trener Błażej Kolpy
I dzień
MMKS Kędzierzyn Koźle – UKS Tempo 25 Olsztyn 1:3 (21:25 ,21:25 25:23, 16:25)
Już na rozgrzewce widać było sporą nerwowość w ekipie olsztyńskiej. Siatkarze Tempa bardzo chcą dobrze wypaść w tym turnieju, a presja czasami przeszkadza. Mecz był trudny. Początki setów należały do gospodarzy, ale dystans nie był wielki. Gdy przychodziły najważniejsze momenty zawodnicy z Olsztyna odrabiali straty, a w końcówkach ( z wyjątkiem trzeciej partii) grali znacznie pewniej od przeciwników. Procentowało doświadczenie zdobyte w ostatnich tygodniach podczas wielu spotkań turniejowych. Rzucała się w oczy zespołowość w grze, realizacja opracowanych akcji. Oczywiście było to możliwe dzięki poprawnemu przyjęciu. Bywało ono lepsze, ale w tym meczu wystarczyło do zwycięstwa. Najważniejsze, że mamy pierwsze punkty i z każdym meczem powinno być coraz lepiej.
II dzień
UKS Tempo 25 Olsztyn – Chemik Bydgoszcz 1:3 (23:25, 25:23, 21:25, 24:26)
Już wyniki setów świadczą o zaciętości tego spotkania, w którym jednak nie sprzyjało nam szczęście w końcówkach. W czwartej partii przy stanie 24:23 dla Tempa sędzia zupełnie zignorował przejście środkowej linii przez siatkarza z Bydgoszczy. Rywale wyrównali, a wybici z uderzenia olsztynianie nie potrafili się skoncentrować i stracili kolejne punkty. Zamiast tie breaka skończyło się na porażce w czterech setach. Bardzo źle zagrywaliśmy (ponad 20 zepsutych serwów). To zniweczyło przygotowany plan. Przeciwnicy świetnie bronili w polu i skutecznie kontratakowali. Trzeba w piątek wygrać z MDK-iem, najlepiej w trzech setach, a warszawiacy graja doskonale i mają na koncie komplet punktów.
III dzień
UKS Tempo 25 Olsztyn – MKS MKS Warszawa 3:0 (25:11, 25:18, 25:10)
Najwyższa forma przyszła w odpowiednim momencie. Nie da się ukryć, że olsztynianie po czwartkowej porażce z Chemikiem znaleźli się pod ścianą. Wierzyli jednak w wysokie zwycięstwo z MDK-iem, bo po prostu tamto spotkanie im nie wyszło. W piątek wyszli na boisko „naładowani” do maksimum, eksplodowała z nich energia. Wychodziło wszystko. Zaskoczyła przede wszystkim zagrywka, która ustawiła całą grę. Rywale nie mogli rozegrać swoich akcji, a nad siatka czekał szczelny blok. Wyniki setów są szokujące. Przy mniej więcej równym poziomie drużyn rzadko się zdarza by przewaga punktowa była tak duża. W sobotę gramy półfinał z UKS SMS Naftą Piła. Czy wyjdzie nam drugi raz z rzędu tak fantastyczny mecz? Oby.
Półfinał
UKS Tempo 25 Olsztyn – UKS SMS Nafta Piła 3:1 (25:15, 25:22, 22:25, 25:22)
Olsztynianie są w ścisłym finale Mistrzostw Polski kadetów i w niedzielę o godz. 17 przystąpią do walki o złoty medal z MKS MDK Warszawa. Sobotni półfinał miał swoją dramaturgie. Pierwsze dwa sety doskonałe w wykonaniu Tempa. Świetna zagrywka pozwoliła nam realizować założenia. Niestety od trzeciego seta zabrało poprzedniej stabilności, przede wszystkim właśnie w zagrywce. Rywale ani na moment „nie odpuścili”. Rozgorzała walka, w której sporo było bardzo dobrych akcji, ale też dużo błędów wynikających ze zdenerwowania i zmęczenia. Przeciwnicy w czwartej partii przejęli inicjatywę. Prowadzili 22:19 i wydawało się, że tie break jest murowany. Na zagrywkę wszedł Michał Tomczak i w jednym ustawieniu zdobyliśmy sześć oczek, które przypieczętowały nasze zwycięstwo. Michał serwował wspaniale i bardzo pewnie. . Siatkarze z Piły mieli ogromne kłopoty z odbiorem i w konsekwencji rozegraniem. Nad siatką czekał świetnie ustawiony blok. Najważniejsze, że chłopcy z Olsztyna ani przez chwile nie zwątpili i nawet w tak trudnej sytuacji potrafili wykrzesać z siebie wszystkie atuty i rezerwy sił.
Już odnieśli sukces. Niestety niektórzy go podważają, nawiązując do ostatniego meczu eliminacji z MDK Warszawa. Pojawiły się głosy, że spotkanie było ustawione. To naprawdę przykre, że dyskredytuje się czyjś wysiłek, ambicję i umiejętności. Zespół Olsztyna do tego turnieju przygotowywał się 7 lat. Była to ciężka praca pełna wyrzeczeń i tego typu oskarżenia są zwyczajnym świństwem wobec tych chłopaków.
W niedzielę finał z MDK Warszawa. Zadecyduje dyspozycja dnia. Oba zespoły miały w tym turnieju wspaniałe momenty i chwile słabości. Wierzymy w ogromne serce do gry olsztynian.
Finał
UKS Tempo 25 Olsztyn – MKS MDK Warszawa 1:3 (25:23, 13:25, 23:25, 18:25)
W tym spotkaniu inicjatywę miał zespół, który dobrze zagrywał. W pierwszej odsłonie ten element „zaskoczył” i olsztynianie prowadzili grę. Utrzymali do końca nieznaczny dystans i wydawało się, że są w bardzo dobrej sytuacji. Niestety gdy serw przestał nam służyć, nasi zawodnicy pogubili się i wzrastała przewaga rywali. Decydujący okazał się trzeci set, którego losy długo ważyły się. Ostatnie słowo należało niestety do przeciwników i był to moment przełomowy. Z olsztynian uciekała energia. Oczywiście walczyli, ale warszawiacy byli jeszcze bardziej zdeterminowani i nie wypuścili szansy. Pewnie zwyciężyli w czwartej partii i za kilka minut odbierali złote medale. Olsztynianie musieli zadowolić się srebrem i choć dziś przegrali odnieśli przecież ogromny sukces. Dodatkowym bonusem okazały się dwa prestiżowe wyróżnienia indywidualne. Otrzymali je: Michał Tomczak – najlepszy rozgrywający turnieju i Konrad Gawrewicz – najlepiej blokujący. Zamknął się pewien etap, ale przechodzimy do następnego, oby tez zakończonego tak pięknym akcentem.
Wyniki szczegółowe
Grupa A
23.05.2012
Tempo-25 Olsztyn – MMKS Kędzierzyn-Koźle 3:1 (21,21,-23,16)
Chemik Bydgoszcz – MKS MDK Warszawa 1:3 (24,-12,-18,-16)
24.05.2012
MMKS Kędzierzyn-Koźle – MKS MDK Warszawa 0:3
Tempo-25 Olsztyn – Chemik Bydgoszcz 1:3 (-23,23,-21,-24)
25.05.2012
Chemik Bydgoszcz – MMKS Kędzierzyn-Koźle 3:1 (21,-22,22,10)
MKS MDK Warszawa – Tempo-25 Olsztyn 0:3 (-11,-18,-10)
Tabela
1 UKS Tempo 25 Olsztyn 3 5 7:4
2 MKS MDK Warszawa 3 5 6:4
2 Chemik Bydgoszcz 3 5 7:5
3 UKS Tempo 25 Olsztyn 2 3 4:4
4 MMKS Kędzierzyn 3 3 2:9
Grupa B
23.05.2012
Resovia Rzeszów – Volley Rybnik 3:2 (20,-25,23,-14,12)
Metro Warszawa – UKS SMS Nafta Piła 0:3 (-24,-22,-20)
24.05.2012
Volley Rybnik – UKS SMS Nafta Piła 1:3 (-15,23,-23,-22)
Resovia Rzeszów – Metro Warszawa 3:0 (24,23,15)
25.05.2012
Metro Warszawa – Volley Rybnik 2:3 (19,-10,24,-29,-6)
UKS SMS Nafta Piła – Resovia Rzeszów 0:3 (-22,-18,-13)
Tabela
1 AKS Resovia Rzeszów 3 6 9:2
2 UKS SMS Nafta Piła 3 5 6:4
3 TS Volley Rybnik 3 4 6:8
4 KS Metro Warszawa 3 3 2:9
Półfinały:
UKS Tempo 25 Olsztyn – UKS SMS Nafta Piła 3:1 (15,22,-22,22)
Resovia Reszów – MKS MDK Warszawa 1:3 (22,-19,-20,-23)
Strefa 5-8
Chemik Bydgoszcz – Metro Warszawa 3:0 (21,21,19)
MMKS Kędzierzyn – TS Volley Rybnik 3:2 (-11,21,-23,21,10)
o 1 miejsce:
UKS Tempo 25 Olsztyn – MKS MDK Warszawa 1:3 (23,-13,-23,-18)
o 3 miejsce
Resovia Rzeszów – UKS SMS Nafta Piła 3:0 (20,18,21)
o 5 miejsce
Chemik Bydgoszcz – MMKS Kędzierzyn 3:1 (20,11,-24,27)
o 7 miejsce
TV Volley Rybnik – Metro Warszawa 3:0 (23,22,18)