Elblążanie w tym sezonie superligi bardzo długo przegrywali, a pierwszym zespołem, który pokonali (22:18) była szczecińska Pogoń. Portowcy wzięli to sobie do serca i w rewanżowym spotkaniu drugiej rundy wysoko wypunktowali Meblarzy 32:24 (15:19). Sobotnia (18 marca) potyczka była monotonnym widowiskiem, w którym szczecinianie od początku przeważali i utrzymywali duży dystans.
Sandra SPA Pogoń Szczecin – KS Meble Wójcik Elbląg 32:24 (15:9)
Meble Wójcik Elbląg: Ram, Dudek, Fiodor – Dorsz-2, Paweł Adamczak-2, Janiszewski-2, Nowakowski-2, Olszewski-1, Piotr Adamczak-5, Malandy, Kupiec-3, Żółtak-2, Moryń-5
Po kwadransie gry było 10:4 dla Pogoni i można było przewidzieć dalszy scenariusz, bowiem goście grali bez wyrazu i charakterystycznej ostatnio zaciętości. W pierwszej rundzie pokonali wprawdzie rywali, ale ostatnio szczecinianie grają teraz o klasę lepiej. Przegrali wprawdzie wyraźnie z potentatami, ale odnieśli trzy kolejne zwycięstwa nad ligowymi średniakami, odbijając się od dna.
Tu też zaczęli z wysokiego pułapu, a meblarze nie potrafili się im przeciwstawić. Wprawdzie w 20 minucie trochę odrobili dystans (7:11), ale końcówka pierwszej części znów należała do szczecinian.
W drugiej części niewiele się zmieniło. Przewaga gospodarzy wzrosła do dziesięciu trafień i mecz był definitywnie rozstrzygnięty. W sumie nie kiepski występ elblążan, którzy nawet nie zagrozili przeciwnikom.