Tradycyjnie podsumowaniem sezonu piłkarskiego w regionie jest mecz Gwiazdy-Kadra Młodzieżowa W-M ZPN. Na przeciw siebie stają zespoły: z jednej strony złożony ze znanych zawodników, którzy kiedyś grali w klubach województwa warmińsko-mazurskiego, a potem karierę kontynuowali w znanych drużynach ligowych krajowych i zagranicznych, z drugiej najbardziej utalentowani piłkarze regionu poniżej 23 lat.
Tym razem miejscem spotkania był Lidzbark Warmiński, który od dawna starał się o organizacje tej imprezy, a w tym roku były ku temu powody szczególne. Po śmierci trenera Józefa Łobockiego, który był inspiratorem tych meczów, będących jednocześnie Memoriałem Aleksandra Kupcewicza, jego inicjatywę wspólnie z kolegami z Gazety Olsztyńskiej przejął przyjaciel „Ziutka” Zbigniew Adamowicz głęboko związany z Lidzbarkiem i przy akceptacji wszystkich uczestników mecz był poświęcony jego pamięci. Następne spotkania również będą Memoriałem Józefa Łobockiego. Komu jak komu, ale tak zasłużonemu trenerowi należy się to najbardziej, bo to człowiek, który oddał piłce wszystkie lata i kochał ją bezgranicznie.
Jak zwykle przy takich okazjach impreza miała uroczysty charakter i bogatą oprawę. Były więc okolicznościowe przemówienia, występy sportowe, artystyczne i oczywiście mecz, który nie stanowił powszedniej walki o punkty, lecz stał się pokazem piłkarskiego kunsztu. Słowem poważna gra ze szczególnym uwzględnieniem kibiców. A zebrało się ich w niedzielne popołudnie ponad półtora tysiąca. Ci co przyszli nie żałowali. Na żywo obejrzeli w akcji tych, którzy regularnie występują w zespołach ekstraklasy i mają reprezentacyjna przeszłość. Dla gwiazd udział w spotkaniu lidzbarskim był z jednej strony obowiązkiem, ze względu na pamięć trenera, z drugiej okazją do wspólnego grania, a potem porozmawiania w swoim sportowym gronie.
Myślę, że wszyscy byli zadowoleni, mecz obfitował w sporaą porcję bramek (gwiazdy wygrały 4:2), a wszyscy mogli się przyjrzeć z bliska nie tylko wybitnym zawodnikom, ale też utalentowanej młodzieży z regionu, która na co dzień występuje w naszych drużynach III i IV ligi. Konfrontacja rutyny z młodością wypadła zdecydowanie na korzyść tej pierwszej.
Zespół gwiazd, mimo zebrał się w ostatniej chwili (Sylwester Czereszewski przyjechał już w trakcie spotkania) pokazał ciekawy futbol prezentowany w klasowych drużynach. Swoboda w rozgrywaniu akcji, dobra technika, wymienność funkcji – wszystkie elementy funkcjonujące w nowoczesnej piłce. To efekt dużej piłkarskiej kultury nabytej podczas długiej kariery w klubach o wysokiej renomie.
Nic dziwnego, że faworyci od razu uzyskali przewagę w polu i dość często stwarzali sytuacje strzeleckie. Już po kwadransie prowadzili 1:0 a bramka była efektem ich rutyny i gapiostwa młodzieży. Gwiazdy szybko wykonały rzut wolny (do siatki trafił Tomasz Sokołowski), a rywale zamiast uniemożliwić zagranie zajęli się ustawianiem muru. Na 2:0 podwyższył Rafał Szwed celnie egzekwując rzutu karny, a wynik do przerwy na 3:0 ustalił młody Paweł Łukasik, który w doborowym towarzystwie czuł się dobrze i znalazł wspólny język z partnerami.
Prowadzeni przez trenerów: Jerzego Budziłka i Czesława Żukowskiego młodzieżowcy grali ambitnie, ale niewiele mogli wskórać. Zbyt często tracili piłkę, a brak zgrania nie pozwolił na rozwijanie płynnych akcji. Jedynym zawodnikiem wyrastającym ponad przeciętność był niewątpliwie Grzegorz Lech z OKP Warmia i Mazury, który dorównywał mistrzom pod względem wyszkolenia technicznego, ujawnił zmysł taktyczny, widać było, że ma papiery na grę w wyższej klasie.
Po zmianie stron udanym wejściem w drużynie młodzieżowej popisał się napastnik Polonii Olimpii Elbląg Łukasz Nadolny, który strzelił dwie bramki (w tym jedną z karnego) i zdobył nagrodę przyznana najlepszemu snajperowi imprezy. Skoro o wyróżnionych mowa, za najlepszego uczestnika spotkania uznano Tomasza Sokołowskiego. Ostatniego gola dla gwiazd uzyskał w typowej dla siebie akcji Arkadiusz Klimek. Rezultat 4:2 w pełni odzwierciedlał przebieg wydarzeń, był nawet dla młodych kadrowiczów lepszy niż gra.
Po zakończeniu spotkania selekcjoner zespołu gwiazd Piotr Tyszkiewicz podziękował swoim zawodnikom za pokaz dobrej piłki. Co klasa to klasa – powiedział. Widać kunszt, odpowiedzialność w grze, szybkie przyswajanie nowych sytuacji na boisku. Młodzież ocenił bardzo sceptycznie. Czeka ją dużo pracy jeśli chce zaistnieć na boiskach przynajmniej III ligi – powiedział.
Trener kadrowiczów Jerzy Budziłek był trochę zawiedziony grą młodzieżowców. Liczył na lepszy występ swoich podopiecznych, ale nie przyjechało do Lidzbarka Warmińskiego kilku wiodących zawodników. Na pewno stać ich na więcej – oświadczył. Myślę, że gdyby mecz poprzedzony został jakąś konsultacja, jednym czy dwoma wspólnymi treningami efekt byłby znacznie lepszy. Ale to propozycja na przyszłość jeśli kadrowicze chcą wreszcie pokonać gwiazdy, bo ostatnie zwycięstwo zanotowali dziesięć lat temu, kiedy w zespole młodzieżowym grali m. in. Remigiusz Sobociński i Arkadiusz Klimek.
W każdym razie mecz na pewno spełnił oczekiwania, należał do ciekawych, był rzeczywiście udanym, ostatnim akcentem sezonu.
Składy zespołów;
Gwiazdy:
Zbigniew Małkowski (Feyenoord Rotterdam), Jacek Chańko (Jagiellonia Białystok), Tomasz Sokołowski (Legia Warszawa), Sylwester Czereszewski (Górnik Łęczna), Arkadiusz Klimek (Panionios Ateny), Rafał Szwed (Polonia Warszawa), Paweł Głowacki (Polonia Warszawa), Paweł Łukasik (Kujawiak Włocławek), Maciej Paszkiewicz (Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie), Piotr Zajączkowski (Warmia Grajewo), Michał Łachacz (OKP Warmia i Mazury), Przemysław Kulig (Jagiellonia Białystok). Trenerzy: Piotr Tyszkiewicz, Piotr Zajączkowski, , kierownik drużyny: Andrzej Duda, lekarz: Mariusz Siergiej, masażysta: Zbigniew Duzikowski
Kadra Młodzieżowa:
Piotr Skiba (OKP Warmia i Mazury), Grzegorz Sobiech (Jeziorak Amez Bączek Iława), Radosław Holubiec (Sokół Ostróda), Arkadiusz Koprucki (Warmia Olsztyn), Jacek Gabrusewicz (OKP Warmia i Mazury), Piotr Kulpaka (Paged Huragan Morąg), Aleksander Lipowski (Mazur Ełk), Paweł Oliwa (Sokół Ostróda), Jarosław Olejniczak (Motor Lubawa), Lubomir Wasilewski (Mrągowia), Grzegorz Lech (OKP Warmia i Mazury), Daniel Patuszyński (Mazur Ełk), Daniel Jędrychowski (Motor Lubawa), Tomasz Żygadło (Granica Kętrzyn), Przemysław Protas (Polonia Lidzbark Warmiński), Łukasz Nadolny (Polonia Olimpia Elbląg), Dariusz Radziszewski (OKP Warmia i Mazury), Wojciech Figurski (Jeziorak Iława), Piotr Sapela (Granica Kętrzyn). Trenerzy: Jerzy Budziłek, Czesław Żukowski, lekarz: Piotr Kulpaka
Sędzia głównym zawodów był Andrzej Kujawa, który poprowadził ostatnie spotkanie w karierze oznaczone numerem 4000.