Gdyby olsztynianki przegrały spotkanie z GTK Gdynia, żal byłby ogromny, bowiem stoczyły pasjonująca walkę. Najpierw odrobiły straty po niefortunnym początku, a potem minimalnie prowadziły grając cały czas pod dużą presją. Na domiar złego w ostatnich minutach zabrakło Joanny Markiewicz, która „spadła” na 5 przewinień. KKS do końca nie odpuścił i utrzymał zwycięstwo 89:86 (26:26, 19:20, 22:22, 22:18). Karina Różyńska zdobyła 34 punkty.
KKS Olsztyn – GTK Gdynia 89:86 (26:26, 19:20, 22:22, 22:18).
KKS Olsztyn: Karina Różyńska-34, Joanna Markiewicz-15, Natalia Żukowska-6, Aneta Burandt-1, Jolanta Wichłacz-11, Iwona Polak-13, Ksenia Zajączkowska-5, Anna Todys-2, Dominika Spittal-2
Ten mecz trzeba było wygrać, biorąc pod uwagę zachowanie szans na miejsce w czołowej czwórce, choć nadal jest to cel odległy. Może to spowodowało, że olsztynianki weszły w spotkanie nerwowo i w pierwszych minutach wyraźnie ustepowały rywalkom. Bylo juz 8:16 i dopiero w końcówce coś sie ruszyło. Dobrym znakiem okazała się celna „trójka” Jolanty Wichłacz, co dało sygnał do ataku. Jeszcze przed syreną KKS zdołał wyrównać na 26:26.
Kolejne 30 minut gry to heroiczna walka z obu stron, próby złamania przeciwnika, co nie udało się ani jednej, ani drugiej stronie. Szarże w ataku górowały w tym spotkaniu nad obroną, ale taki basket może się podobać. Wszyscy zastanawiali się jak to będzie w końcówce. Czy olsztynianki zachowają na tyle zimnej krwi, by rozstrzygnąć spotkanie na swoja korzyść.
Na półtorej minuty przed końcem prowadziliśmy 87:85, ale graliśmy już bez kapitana Joanny Markiewicz, która trzy minuty wcześniej spadła ca piąty faul. Obawy były więc uzasadnione. Gdynianki wykorzystały jeden rzut wolny, ale w ripoście niezawodna Karina Różyńska trafiła dwa razy i trzypunktowa różnica dawała komfort, ale nie gwarancje.
Emocje sięgały zenitu, bowiem w posiadaniu piłki były koszykarki z Trójmiasta. Trzykrotnie próbowały rzucac za trzy oczka, by doprowadzic do dogrywki – na szczęście bez powodzenia. Końcową syrenę olszytńskie zawodniczki, trenerzy i kibice przyjęli z ogromna radością, ale też ulgą. Takie zwycięstwa smakują najbardziej
Mecz widowiskowy, dobry, mający indywidualnosci. Doskonała postawa Kariny, która popisała sie pięknym rekordem punktowym, ale też w zbiorkach zanotowała znakomity wynik. Oczywiście wygrana to zasługa zespołu, który znów wykazał dużą odporność
Dobrze funkcjonowały: kontra, sporo było przechwytów i walki na tablicach. W tych parametrach KKS przewyższał rywalki. Osiem trafionych trójek przy dziewięciu gdynianek świadczy o celnym dziś oku koszykarek obu stron.
Wyniki 7 kolejki
- KKS Olsztyn – VBW GTK Gdynia 89:86
- MKK Siedlce – KU AZS UMCS Lublin 69:47
- Mon-Pol Płock – AZS Uniwersytet Warszawski 46:59
- AZS Uniwersytet Gdański – SMS PZKosz Łomianki 20 listopada
Tabela
1 MKK Siedlce 7 14 537 – 340
2 KU AZS UMCS Lublin 8 14 547 – 477
3 AZS Uniwersytet Warszawski 7 13 460 – 359
4 KKS Olsztyn 7 11 452 – 498
5 SMS PZKosz Łomianki 6 9 365 – 330
6 VBW GTK Gdynia 7 9 430 – 479
7 Mon-Pol Płock 7 9 363 – 451
8 Baton Basket 25 Bydgoszcz 6 6 336 – 477
9 AZS Uniwersytet Gdański 5 5 238 – 317