W najbliższą sobotę (15 października) poznamy mistrzowską załogę rajdowego cyklu Szuter Cup. Największe szanse na zwycięstwo mają Zbigniew Staniszewski z Sebastianem Rozwadowskim. Olsztyńska załoga o 4 punkty wyprzedza duet Radosław Raczkowski /Ireneusz Pleskot. O wszystkim zadecyduje piąta eliminacji cyklu - Podlaski Rally Sprint. Przed zawodnikami 6 odcinków specjalnych o łącznej długości prawie 48 kilometrów.
Zbigniew Staniszewski: „Po zwycięstwie w Rajdzie Kormoran wróciliśmy z Sebastianem na fotel lidera. Jesteśmy zdeterminowani aby zwycięstwem w Podlaskim Rally Sprincie przypieczętować wygraną w całym cyklu. Jednak nie będzie łatwo. Radek Raczkowski jest piekielnie szybki na własnych śmieciach. Zna te odcinki jak mało kto. Pałamy niesamowitą chęcią rewanżu na nim za nasz słabszy występ w otwierającym cykl majowym Rajdzie Podlaskim. Za nami kilka sesji treningowych, poczyniliśmy szereg poprawek. Szykujemy się na bezwzględną wojnę bo chcemy wygrać na jego podwórku. Wiem że obie załogi będą ryzykować, co może skutkować nieukończeniem rajdu. Przewaga punktowa jest tak niewielka że to wszystko jednak nie ważne. Zwycięzca bierze wszystko”.
Sebastian Rozwadowski: „Niezmiernie się cieszę, że terminy rajdów płaskich i cross-country tak się poukładały, że bez uszczerbku dla żadnego z cykli będę mógł w sobotę wystartować ze Zbyszkiem w Białymstoku. Dawno już nie siedziałem w rajdówce i zacząłem się robić dla rodziny oraz znajomych nieznośny. Przed nami idealny finał rywalizacji Szuter Cup. Stajemy na starcie, jedziemy najszybciej jak się da i rywalizujemy o mistrzostwo. Cieszę się że zainteresowanie cyklem zarówno ze strony zawodników, mediów i kibiców jest co raz większe. To potwierdza sens organizacji serii dla najszybszych w Polsce specjalistów od luźnej nawierzchni”.