Szczęsny, Jóźwiak, Zieliński, Mandziejewicz, G. Lewandowski (77 Wieszczycki), R. Staniek, Bednarz, L. Pisz, Michalski, Podbrożny, Kucharski (66 T. Sokołowski I). W takim składzie wystąpiła Legia w ¼ finału Ligi Mistrzów przeciwko Panathinaikosowi Ateny w sezonie 1995/96. Wcześniej w grupie eliminacyjnej warszawiacy wyeliminowali Rosenberg Trondheim i Blackburn Rovers. W sobotę część z tych piłkarzy zjawiła się w Bartoszycach, by uczestniczyć w turnieju charytatywnym i uczcić obchody Dni Miasta.
Gratka nie lada, bo każdy z tych zawodników to piękna karta nie tylko warszawskiego klubu, również polskiego futbolu. W sobotnie popołudnie rywale nie byli zbyt wymagający: Powiat Bartoszyce i miejscowa Victoria (oczywiście też oldboye), ale to tylko wyszło turniejowi na dobre, bowiem emocji i pięknych bramek nie brakowało.
Dla Legii strzelali je: Leszek Pisz, Marek Jóźwiak, Radosław Michalski, Zbigniew Mandziejewicz, a także Maciej Śliwowski, Adam Fedoruk i Jacek Cyzio. Bramki strzegł jak wtedy Maciej Szczęsny.
Legia pokonała Powiat Bartoszyce 10:5 oraz Victorię 4:2. W derbach: Victoria zwyciężyła Powiat 7:5. Do walki sportowej włączyli się kibice strzelając rzuty karne Maciejowi Szczęsnemu. Kosztowało to całe 10 złotych, a zebrana suma została przekazana na leczenie Oksany Sienkiewicz.
Widzowie z zapartym tchem oglądali zawodników, którzy doświadczyli gry w najbardziej lukratywnych rozgrywkach międzynarodowych. Od wielu lat żadnej polskiej drużynie klubowej nie udało się awansować do zasadniczej części turnieju, mimo, że liczbę uczestników powiększono do 32. Za czasów dobrej starej Legii było ich tylko 16.
Przed popisami mistrzów rywalizowała młodzież, a zwycięstwo odniosła drużyna UKS Jedynka Bartoszyce.