We wtorek (21 czerwca 2011 r) marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Jacek Protas spotkał się ze Szkolnymi Mistrzyniami Świata w unihokeju – zawodniczkami Noletu i uczennicami Gimnazjum w Żabim Rogu. Ich wielki sukces w Pilzen, poprzedzony został osiągnięciami na krajowej arenie. W ciągu zaledwie kilku miesięcy dziewczęta z małej miejscowości spod Morąga zrobiły prawdziwa furorę.
Przybyły na wizytę w reprezentacyjnych biało-czerwonych dresach z napisem Polska, oprócz spotkania z Marszałkiem były też obecne na posiedzeniu Sejmiku Wojewódzkiego. Marszałek Jacek Protas nie ukrywał dumy, że mamy w regionie taki skarb. Po kilku latach ciężkiego treningu zawodniczki z Żabiego Rogu osiągnęły najwyższy poziom, potrafiły skuteczność gry połączyć z jej widowiskowością. Nic dziwnego, że ich mecze w morąskiej hali ogląda nadkomplet widzów, którzy reagują spontanicznie i potrafią stworzyć niepowtarzalna atmosferę.
– Wieści, jakie przychodziły z Mistrzostw Świata wywoływały coraz większe emocje – powiedział Marszałek. Kiedy przechodziłyście kolejne szczeble turnieju nadzieje wzrastały aż do tak szczęśliwego finału. Dziękuję Wam za mistrzostwo, gratuluje ogromnego sukcesu i cieszę się, że potraficie sport na tak wysokim pułapie połączyć z edukacją.
Jacek Protas wręczył zawodniczkom listy gratulacyjne i drobne upominki, szczególnie podziękował trenerowi Marcinowi Zmiarowskiemu, który zbudował potęgę unihokeja w Żabim Rogu.
Szkoleniowiec Noletu przybliżył tę dyscyplinę sportu, która w ostatnich latach zyskała w Polsce dużą popularność, szczególnie wśród młodzieży. Opowiedział też o turnieju mistrzowskim, który wszystkim na długo pozostanie w pamięci.
– Nasze marzenia się spełniły – powiedział trener. Wygraliśmy dużą światową imprezę, pozostawiliśmy w pokonanym polu rówieśniczki z krajów, gdzie unihokej funkcjonuje od lat i jest sportem narodowym. Dziewczęta spisały się fantastycznie. Szczególnie zapadł nam w świadomości półfinał ze Szwecją. W regulaminowym czasie było 8:8 po emocjach, którymi można obdzielić niejeden turniej. Złoty gol w dogrywce, zdobyty w nieprawdopodobnych okolicznościach, rurą, a nie łopatka kija utorował drogę do złota. Dla takich chwil warto żyć, warto trenować, warto uprawiać sport. Chciałbym podziękować Samorządowi Wojewódzkiemu, który pomógł nam sfinansować wyprawę na mistrzostwa. Staraliśmy się godnie reprezentować kraj i region. Myślę, że nam się to udało.
Symbolem radości i zwycięstwa jest wielki puchar, jakie dziewczęta przywiozły do Olsztyna. Za dwa lata kolejne mistrzostwa świata, z których wiele zawodniczek znów będzie mogło zagrać, bo zmieszczą się jeszcze w przedziale wymaganego wieku. Polska stara się o przyznanie organizacji, w Żabim Rogu po cichu marzą, by taki turniej odbył się u nas na Warmii i Mazurach, najlepiej w Morągu. Czy jest to możliwe?
Marszałek Jacek Protas patrząc na wspaniałe sportsmenki obiecał, że jeśli Światowa Federacja podejmie pomyślną dla nas decyzję na pewno nie odmówi pomocy.
