Z Korei (Mungyeong), gdzie rozgrywane były Igrzyska Wojskowe, Magda Mielnik przywiozła brązowy medal w klasyfikacji drużynowej. Mimo "przygód" technicznych wyścig ukończyła i medal zawisł na szyi. Mniej radośnie było podczas zawodów indywidualnych. W czasie jazdy rowerem wybuchła dętka i wprawdzie Magda dotarła do mety , ale strata okazała się za duża, aby liczyć na czołowe lokaty.
Równie pechowo wypadł Puchar Świata w tureckiej Alanyi. Miało być dobre podsumowanie sezonu, zwłaszcza że forma cały czas rosła. Niestety i te zawody okazały się pechowe. Po raz kolejny w tym sezonie zawiódł sprzęt. Defekt roweru okazał się na tyle poważny, że nie było szans na kontynuowanie wyścigu.
„Jest mi bardzo przykro, zawiodłam kibiców, sponsorów, trenerów i przyjaciół – mówi Magda. Najbardziej żal formy, którą wypracowałam na koniec sezonu i nie zdołałam jej w pełni zaprezentować. Niestety w tym sporcie, oprócz ducha walki i przygotowania fizycznego liczy się również sprzęt. Mój rower przez ostatnie 5 lat przeszedł już kilka generalnych remontów i widać, że więcej nie da się już nim ścigać. Bez nowego w kolejnym sezonie ani rusz. Wracam do Olsztyna 27 października, planuję 2-3 tygodnie roztrenowania, a później wstęp do przyszłego sezonu. Najważniejszą kwestią jest jednak zdobycie funduszy na nowy rower. Na zakończenie sezonu pragnę również podziękować wszystkim moim sportowym przyjaciołom, kibicom, sponsorom. Zapraszam wszystkich już dziś na wspólny trening biegowy, który odbędzie się we wtorek 27 października. Zbiórka o 18:00 przy kapitanacie Centrum Rekreacyjno Sportowego Ukiel w Olsztynie. W podziękowaniu za wszystkie lajki, porady, gratulacje, słowa otuchy poprowadzę dla Was trening biegowy. Do zobaczenia.”