Chociaż olsztyńskie Muzeum Sportu istnieje kilkanaście lat, z przeprowadzonej podczas jednego z meczów siatkarzy AZS ankiety wiemy, że co szósty respondent o jego istnieniu nie wiedział. Co prawda odbywały i odbywają się tam liczne pogadanki i odczyty, ale najczęściej z młodzieżą szkół podstawowych. Dorośli kojarzyli miejsce, w którym się mieściło, z Klubem Olimpijczyka na stadionie przy al. Piłsudskiego.
Dlatego Jerzy Litwiński dyrektor olsztyńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, zarządzający jego majątkiem, postanowił zaktywizować działalność muzeum, a przede wszystkim przenieść go do pomieszczeń, które są częściej odwiedzane przez fanów sportu i liczne wycieczki. Propozycja padła na halę Urania. Po pierwsze to bliżej planetarium, jednego z głównych celów „pielgrzymek” do stolicy Warmii i Mazur, po drugie właśnie na placu przed Uranią zatrzymują się najczęściej autokary przywożące grupy turystów i wycieczkowiczów.
Wszystko wskazuje na to, że już w kwietniu, o ile zdąży się wykonać specjalne gabloty muzeum przeniesione zostanie na drugie piątro reprezentacyjnego obiektu Olsztyna. Tam miejsca jest sporo. W ten sposób Urania stałaby się prawdziwym centrum życia sportowego. Jego merytorycznym opiekunem stało się niedawno Stowarzyszenie Inicjatyw Kultury Fizycznej i Sportu, którego działacze i tak poświęcają wiele uwagi zagadnieniom historii sportu nie tylko w Olsztynie, ale szerzej na Warmii i Mazurach.
Chciałbym by w ten sposób rozpropagować jego zbiory, a są to przecież dokonania setek sportowców Olsztyna. Myślę o powołaniu w muzeum działu wydawniczego, który zająłby się opracowaniem wszystkiego co wiąże się z historią sportu, tak by wszyscy zainteresowani mogli się z tym zapoznać, a wielu, na przykład studenci, wykorzystać wiedzę do opracowania swych prac na uczelniach. Co prawda projekt muszą jeszcze zaakceptować władze miasta, myślę jednak, że propozycja zostanie zaakceptowana – powiedział dyrektor Jerzy Litwiński.
Informacja ukazała się w papierowym wydaniu WAMA SPORT (marzec 2004 r.)