W rozegranym w niedzielę (2 kwietnia) meczu trzeciej kolejki PLFA I Rhinos Wyszków pokonali na własnym boisku AZS UWM Olsztyn Lakers 47:40. To drugie zwycięstwo w trzech meczach Nosorożców w ich debiutanckim sezonie w pierwszej lidze. Beniaminek z Olsztyna przegrał drugie spotkanie. Spotkanie bardzo interesujące trzymające do końca w dużym napięciu.
Rhinos Wyszków – AZS UWM Olsztyn Lakers 47:40 (13:10, 13:7, 7:7, 14:16)
I kwarta
7:0 przyłożenie Antoniego Podgórskiego po 40-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
7:3 32-jardowe kopnięcie z pola Piotra Gołackiego
13:3 przyłożenie Bartosza Szymańskiego po 30-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa
13:10 przyłożenie Tomasza Sawicki po 5-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)
II kwarta
20:10 przyłożenie Tylera Williamsa po 20-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
20:17 przyłożenie Przemysława Banata po 25-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)
26:17 przyłożenie Antoniego Podgórskiego po 25-jardowej akcji po podaniu Tylera Williamsa
III kwarta
33:17 przyłożenie Tylera Williamsa po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
33:24 przyłożenie Jamara Dialsa po 25-jardowej akcji po podaniu Przemysława Banata (podwyższenie za jeden punkt Piotr Gołacki)
IV kwarta
40:24 przyłożenie Tylera Williamsa po 10-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
47:24 przyłożenie Tylera Williamsa po 60-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za jeden punkt Daniel Górski)
47:32 przyłożenie Kamila Polskiego po 5-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Jamar Dials)
47:40 przyłożenie Przemysława Banata po 40-jardowej akcji po podaniu Jamara Dialsa (podwyższenie za dwa punkty Jamar Dials)
MVP meczu: Antoni Podgórski (skrzydłowy Rhinos Wyszków)
Mecz obejrzało 400 widzów.
Już pierwsza kwarta niedzielnej potyczki nowicjuszy w PLFA I zwiastowała wysoki wynik końcowy. Jako pierwsi punkty zdobyli gospodarze, po tym jak Antoni Podgórski wykorzystał dobre podanie Tylera Williamsa. Niedługo później Jeziorowcy zdobyli trzy punkty po kopnięciu z pola. Gospodarze nie pozostali dłużni – tym razem przesyłka punktowa od Williamsa trafiła w ręce Bartosza Szymańskiego i było 13:3. Ostatnie słowo w tej kwarcie należało do duetu Jamar Dials – Tomasz Sawicki.
Przed przerwą Rhinos ponownie powiększyli prowadzenie do 10 punktów. Tym razem Williams sam wziął spawy w swoje ręce i nogi. W odpowiedzi wszechstronny Przemysław Banat zdobył ładny touchdown po podaniu Dialsa i znowu różnica wynosiła raptem trzy oczka. Taki stan nie utrzymał się do przerwy – drugie przyłożenie podaniowe Podgórskiego pozwoliło wyszkowianom zejść do szatni przy prowadzeniu dwoma posiadaniami piłki.
Trzecia odsłona meczu była najskromniejsza jeśli chodzi o zdobycze punktowe. Tym razem w rolach głównych obsadzili się amerykańscy rozgrywający – bieg Williamsa pozwolił gospodarzom prowadzić już 33:16. Dłużny nie pozostał Dials, który zameldował się w polu punktowym po podaniu Banata. Wydawało się, że kolejne dwa przyłożenia biegowe Williamsa – już na początku czwartej kwarty – odbiorą ochotę Jeziorowcom. Mimo tego, że olsztynianie przegrywali już aż 23 punktami nie zamierzali się poddać. Rhinos wprowadzili na boisko wielu zmienników a warmińsko-mazurska lokomotywa metodycznie zbliżała się do pola punktowego rywali. Po przyłożeniach Kamila Polskiego i Przemysława Banata różnica zmalała do raptem 7 punktów.
Działający pod presją nieubłaganie upływającego czasu goście zdecydowali się na próbę odzyskania piłki po wykopie. Ta sztuka powiodła się, jednak do pokonania regulaminowej odległości 10 jardów piłce zabrakło raptem kilkadziesiąt centymetrów. W efekcie tego futbolówka przeszła w posiadanie Nosorożców, które nie zmarnowały tego prezentu. Po biegu i kilku kolejnych wprowadzeniach piłki do gry wyszkowianie rozpoczęli fetowanie drugiego zwycięstwa w szeregach pierwszoligowców.
– Gdy Lakers nie wychodziły podania przekazywali piłkę w ręce potężnego Kamila Polskiego, którego nie potrafiliśmy zatrzymać. Nasza linia defensywna i druga linia obrony zaprezentowały się bardzo dobrze, ale niestety straciliśmy mnóstwo jardów po błędach defensive backów. Trzy tygodnie pauzy na pewno przydadzą się nam by zaleczyć urazy. Co nie zmienia faktu, że rozluźniamy rygor treningowy. Tak jak zwykle następny trening już we wtorek – powiedział Piotr Wykowski, prezes Rhinos Wyszków.
– Porażka boli, ale była to dobra lekcja. Udowodniliśmy, że mimo bardzo wysokiej przewagi punktowej rywali potrafimy zdobywać przyłożenia seriami. Wracamy do Olsztyna pełni optymizmu. Wierzymy, że faza play-off jest w naszym zasięgu. PLFA I jest dla nas wymagają, ale jesteśmy na dobrej drodze by zbudować ekipę, która jest w stanie rywalizować z każdym pierwszoligowym przeciwnikiem – powiedział Bartosz Bania koordynator sekcji.
Najlepszym zawodnikiem meczu był skrzydłowy Rhinos, autor dwóch przyłożeń Antoni Podgórski. Bardzo dużo jardów po podaniach Williamsa uzyskał inny z receiverów Bartosz Szymański. Przy aż 7 przyłożeniach kluczowy udział miał Tyler Williams – 3 razy podał na touchdown, a 4 akcje sześciopunktowe wykonał po biegach. W obronie wyróżnili się grający w jej drugiej linii Bartłomiej Oleksiak i Daniel Kanownik.
Bardzo dobre zawody ma za sobą olsztynianin Przemysław Banat, który partycypował w trzech przyłożeniach – w jednym przypadku podał punktowo do Dialsa. Osłabiona kontuzjami i absencjami obrona Lakers nieźle zaprezentowała się w pierwszej linii. Solidnie zagrali też występujący w trzeciej linii defensywy Kamil Zboch i Eryk Kozłowski.
Przed Nosorożcami trzy tygodnie przerwy. 22 kwietnia w stolicy Rhinos zagrają z Warsaw Sharks. Jeziorowcy już za tydzień na swoim boisku podejmą Bydgoszcz Archers.
informacja PLFA
