Szanse Indykpolu AZS UWM na miejsce w czołowej czwórce tabeli Młodej Ligi i możliwość gry o medale były minimalne, ale gdyby udało się w sobotę (29 marca) wygrać z ZAKSĄ Kędzierzyn za trzy punkty pozostałyby małe nadzieje. Nic z tego. Kortowianie przegrali spotkanie na szczycie 1:3 (-21,21,-20,-15) i tym samym sprawa jest już jasna. Mimo wszystko ten sezon jest i tak bardzo udany.
Indykpol AZS UWM Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn 1:3 (21:25, 25:21, 20:25, 15:25)
Indykpol AZS UWM Olsztyn: Marek Kurmin, Patryk Napiórkowski, Tomasz Domeracki, Piotr Łukasik, Tomasz Leik, Jakub Macyra, Bartosz Mariański (l) oraz Marcin Kamiński, Jędrzej Jasnos, Mateusz Olbryś, Maciej Mozol.
Gospodarze znaleźli się w trudnej sytuacji, bowiem mecz z tak mocnym rywalem zbiegł się w czasie z udziałem niektórych zawodników w Mistrzostwach Polski kadetów, wcześniej kilku siatkarzy było zaangażowanych w rozgrywki juniorskie. Trzeba było więc zmontować trochę inny skład, który walczył jak mógł, ale do czasu. Było 1:1 w setach i decydującym momentem okazała się połowa trzeciej odsłony. Akademicy przy prowadzeniu 17:16 stanęli w miejscu i goście wykorzystali szansę. Nie oddali inicjatywy do końca.
Przypomnijmy, że o tytuł młodzieżowego mistrza Polski zagrają drużyny, które ostatecznie zajmą miejsca 1-2 (gospodarzem pierwszego spotkania będzie ekipa z pozycji nr 2; w przypadku, gdy po rozegraniu drugiego meczu będzie 1:1, zespoły rozgrywają trzeci – decydujący mecz, którego gospodarzem będzie team z wyższego miejsca po fazie zasadniczej). Z kolei zespoły z miejsc 3-4 po rundzie zasadniczej, zmierzą się o brązowy medal.
Nam to już raczej „nie grozi” O tytuł walczyć będą zapewne SMS PZPS Spała z Resovią , a o brąz Zaksa z Lotosem.