W środę (24 września) gościem Anny Wasilewskiej – członka Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego był mistrz świata w siatkówce Marcin Możdżonek. Wychowanek AZS-u Olsztyn od wielu sezonów jest reprezentantem kraju i zawodnikiem PLUS LIGI – obecnie Zaksy Kędzierzyn. W spotkaniu uczestniczyła również Danuta Pszczółkowska – pierwsza trenerka naszego mistrza.
Anna Wasilewska serdecznie pogratulowała Marcinowi ogromnego sukcesu i nim udzieliła głosu bohaterowi podzieliła się wrażenia z trwającej prawie miesiąc imprezy.
– Był to turniej fantastyczny, nie tylko z racji złotego medalu polskiej drużyny – stwierdziła, ale bezprecedensowego zainteresowania i niepowtarzalnej atmosfery stworzonej przez wyjątkowych kibiców. Mówiło się o tym od dawna, teraz cały świat przekonał się, że nie ma w tym słowa przesady. Siatkówka w Polsce zajęła szczególne miejsce i ta opinia się utwierdziła poprzez sukces sportowy i organizacyjny.
A co czuje mistrz świata kilka dni po życiowym osiągnięciu?
– Jestem dumny z tego, czego dokonaliśmy. Osiągnęliśmy wynik, o którym marzyliśmy. Turniej był bardzo trudny, długi i wyczerpujący. W takich okolicznościach wszystko może się zdarzyć. Najpierw zakładaliśmy awans do czwórki, a gdy już to się stało trzeba było jeszcze wygrać dwa razy z rywalami najwyższej klasy. I wygraliśmy. Powtórzę – jesteśmy z tego dumni. Trener Antiga skomponował ciekawy zespół mieszankę rutyny z młodością i mimo wielu negatywnych opinii, konsekwentnie realizował swój pomysł. Ma podwójną satysfakcję, bo jego pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Dziś wszyscy jesteśmy szczęśliwi, ale podczas wielu tygodni przygotowań, a potem turnieju, atmosfera w grupie kilkunastu siatkarzy nie jest sielanką. Nie wszyscy pałają do siebie sympatią, najważniejsze by podporządkować się jednemu celowi. Zresztą podobnie jest we wszystkich reprezentacjach.
– Jak jest ligowa przyszłość Marcina Możdżonka?
– Na razie jestem zawodnikiem Zaksy Kędzierzyn. Przyszłość może ułożyć się różnie. Czasami jedna propozycja może przewrócić świat do góry nogami. W każdym razie rozgrywki PLUS LIGI zapowiadają się pasjonująco, zwłaszcza po takim sukcesie reprezentacji. Na naszych boiskach zobaczymy przynajmniej 20 medalistów mistrzostw świata.
– Czy jest szansa by Marcin Możdzonek zagrał jeszcze w zespole olsztyńskim?
– Nikt na razie nie odgadnie przyszłości. W każdym razie jesteśmy z prezesem AZS-u w stałym kontakcie i od czasu do czasu rozmawiamy.
Danuta Pszczółkowska – pierwsza trenerka mistrza świata powiedziała szczerze:
– Po prostu miałam ogromne szczęście, że do mojej grupy młodzików trafił właśnie Marcin. Porzucił koszykówkę na rzecz siatkówki i jak się okazuje była do trafna decyzja. Miał wtedy 198 cm wzrostu i wszyscy mi go zazdrościli. Pracował bardzo sumiennie, od razu widać było, że chce coś osiągnąć. Wkrótce trafił do Szkoły Mistrzostwa Sportowego i był to doskonały wybór. Zaczął grać w ekstraklasie, reprezentacji i jego kariera od lat jest pasmem sukcesów. Oprócz osiągnięć krajowych jest przecież mistrzem świata juniorów i seniorów. A ja mam tę satysfakcję, że na swojej trenerskiej drodze spotkałam tak wspaniałego sportowca.
{AdmirorGallery}mozd24{/AdmirorGallery}