Stało się to czym mówiono od dawna. Mieszkający w Olsztynie znakomity sportowiec, obecnie parlamentarzysta Paweł Papke został nowym prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wybór był jednogłośny i nastąpił na poniedziałkowym zebraniu Zarządu PZPS, po wcześniejszej rezygnacji (4 lutego) dotychczasowego prezesa Mirosława Przedpełskiego.
W naszym przekonaniu jest to wybór idealny i nie tylko z racji patriotycznych przesłanek. Paweł Papke był zawsze cenionym zawodnikiem, mającym w sobie cechy przywódcy. Do niego kierowano najważniejsze piłki w meczu i on brał na siebie największą odpowiedzialność podczas gry. Tym zyskał nie tylko sławę, ale autorytet wśród siatkarzy, trenerów, w ogóle ludzi sportu. To przełożyło się na jego dalszą karierę, kiedy zakończył już przygodę ze sportem wyczynowym.
Najpierw został Radnym Miasta Olsztyn, a w tej chwili spełnia mandat posła RP. Mimo wielu obowiązków jego związek z siatkówką jest nadal bardzo bliski, od dawna stara się ją promować, upowszechniać wśród najmłodszych.
Wie o tej dyscyplinie wszystko i to jest ogromnym atutem tak samo jak spore już doświadczenie jako polityka. Oczywiście funkcja prezesa PZPS jest apolityczna, ale dotychczasowe kontakty, wynikające z misji poselskiej powinny ułatwić kierowanie tak ważną w Polsce dyscypliną. Jesteśmy przecież mistrzami świata, powierzono nam organizację wielkich imprez w siatkówce halowej i plażowej (także w Olsztynie), a to wymaga ogromnej pracy i zjednania sprzymierzeńców.
Mamy też nadzieję, że Paweł Papke w szybkim czasie naprawi nadszarpnięty wizerunek polskiej siatkówki, jak również skłoni środowisko do przeanalizowania systemu rozgrywek ligowych w Polsce. To prawda, że nowe czasy stawiają konkretne wymagania, ale przy rosnącej komercji trzeba pamiętać, że jest to jednak sport i on powinien być czynnikiem dominującym.
A tak zwyczajnie po ludzku jesteśmy po prostu dumni, że mieszkaniec Olsztyna stanął na czele tak potężnego Związku. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!