Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (21:25, 20:25, 27:25, 26:24, 15:9)
Jastrzębski Węgiel: Bucki (21), Wiśniewski (9), Kampa (1), Gladyr (15), Fornal (4), Szymura (15), Popiwczak (libero) oraz Louati (10), Gierżot (2),Tervaportti (2),Szalacha (2)i Kosok
Indykpol AZS Olsztyn :Stępień (3), Andringa (18), Schulz (14), Teryomenko (9), Poręba (9), Żaliński (22),Gruszczyński (libero) oraz Woch i Schott (3),
MVP: Jurij Gładyr
Przed kilkoma tygodniami wynik uzyskany przez AZS w Jastrzębiu kupilibyśmy w ciemno, bo jeden punkt zdobyty z takim przeciwnikiem na jego boisku to niewątpliwy sukces dla ligowego średniaki, jakim niewątpliwie są od wielu sezonów akademicy. Ale gdy sytuacja na boisku ułożyła się w taki, a nie inny sposób pozostaje ogromny niedosyt. Gdyby olsztynianom udało się to spotkanie rozstrzygnąć za pełna pulę, a byli tego bardzo bliscy, od razu włączyliby się do bezpośredniej walki o czołową ósemkę, która wystąpi w play off. Nie udało się, dlatego tak żal straconej szansy.
Oczekiwano, że siatkarze Jastrzębskiego Węgla od pierwszych minut rzucą się na AZS, pokazując rywalom gdzie ich miejsce w szeregu. Tymczasem to grający na luzie akademicy dyktowali warunki Przecieraliśmy ze zdumienia oczy. 4:0. 9:4, 16:9, 20:12. Olsztynianie górowali pod każdym względem. Mimo nie najlepszego przyjęcia zagrywki potrafili wybrnąć z każdej sytuacji, a przede wszystkim doskonale zagrywali i blokowali. Zawodnicy Jastrzębia stali jak zahipnotyzowani, tak jakby ostatnie wydarzenia związane z klubem (zwolnienie trenera i oczekiwanie na następnego Andreę Gardiniego) zupełnie ich wybiły z rytmu. Prowadzący ich w tym spotkaniu etatowy asystent Leszek Dejewski brał czasy, dokonywał korekt w składzie, ale niewiele to zmieniło. Wprawdzie gospodarze zdobyli się na krótki zryw i doprowadzili do stanu 18:21, ale w końcówce akademicy opanowali sytuację i łatwo zakończyli partię (25:21. Świetny mecz rozgrywał Robbert Andringa, który gdyby AZS to spotkanie zakończył zwycięsko, kandydowałby do nagrody MVP.
Druga partia przebiegała w podobny sposób. Wprawdzie początek był wyrównany, ale w połowie seta goście odskoczyli na kilka punktów. Jastrzębie zmniejszało dystans, ale gdy byli blisko, AZS znów odpowiadał i odzyskiwał inicjatywę. W końcówce panował nad sytuacja i wygrał znów bardzo pewnie 25:20.
Pierwsze piłki trzeciej odsłony dodawały jeszcze większej nadziei, że AZS wywiezie z Jastrzębia pełną pulę. Prowadzenie 8:5 powinno dodać pewności, tymczasem pojawiły się pierwsze symptomy presji. Kiedy zwycięstwo było jeszcze daleko, siatkarze z Olsztyna grali swobodnie, gdy sukces był coraz bliżej wkradło się zdenerwowanie i asekuranctwo. Nie było już tej swobody co poprzednio. Gospodarze, którzy nadal grali poniżej możliwości coraz częściej nas zaskakiwali. Mimo wszystko rezultat ważył się na szali. AZS prowadził 18:16 i był już blisko. Stracił jednak inicjatywę. To jastrzębianie wywalczyli piłkę setową i choć nie wykorzystali pierwszej szansy to udało im się uciec spod topora. Wygrali na przewagi 27:25 i zostali w meczu.
W czwartym secie odżyła nadzieja. Było już 11:6 dla AZS, ale zabrakło pójścia za ciosem, podtrzymania passy. Łatwe zagrywki napędzały grę rywali. Dobre przyjecie zagrywki pozwalały u Jurija Gladyra, który okazał się największym atutem gospodarzy. Cały czas byliśmy jednak w grze i zdobycie trzech punktów było w zasięgu ręki. Niestety kolejną końcówkę na przewagi znów wygrali jastrzębianie 26:24.
To był dla akademików za mocny cios. Tie break był już jednostronnym widowiskiem. Pokrzepieni i faworyci wyraźnie doszli do siebie. Od razu odskoczyli na 4:1 i już do końca panowali nad wydarzeniami.
Wyniki
Stal Nysa – Trefl Gdańsk 0:3 (18:25, 19:25, 23:25)
Jastrzębski Węgiel – AZS Olsztyn 3:2 (21:25, 20:25, 27:25, 26:24, 15:9)
Skra Bełchatów – GKS Katowice 3:1 (25:19, 25:16, 18:25, 25:20)
Verva Warszawa – Ślepsk Suwałki 3:2 (28:26, 19:25, 26:28, 25:22, 15:13)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Czarni Radom 11 lutego
Resovia Rzeszów – MKS Będzin 3:0 (25:20, 27:25, 25:23)
Cuprum Lubin – Aluron Zawiercie3:1 (30:28, 25:22, 18:25, 28:26)
Tabela
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 19 56 57:11
2 Jastrzębski Węgiel 20 42 51:28
3 Trefl Gdańsk 21 41 48:31
4 Verva Warszawa Orlen Paliwa 20 37 47:36
5 Asseco Resovia Rzeszów 18 31 39:31
6 Aluron CMC Warta Zawiercie 18 30 36:28
7 PGE Skra Bełchatów 19 30 37:33
8 GKS Katowice 20 28 36:41
9 Ślepsk Malow Suwałki 19 27 34:36
10 Indykpol AZS Olsztyn 19 25 30:39
11 Cuprum Lubin 21 23 34:47
12 Cerrad Enea Czarni Radom 21 22 30:49
13 Stal Nysa 20 16 28:53
14 MKS Będzin 21 6 16:60