Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn awansowali do czołowej czwórki PLUS Ligi i zagrają już w najbliższa środę (25 kwietnia) pierwszy mecz z Zaksą Kędzierzyn o awans do finału. W weekend dokonali rzeczy niezwykłej Po zwycięstwie w sobotę z Rzeszowie w czterech setach po raz drugi pokonali niedziele (22 kwietnia) Resovię 3:1 (22,-18,26,26). Był to prawdziwy horror, ale z jakże pięknym finałem
Asseco Resovia Rzeszów – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (22:25, 25:18, 26:28, 26:28) stan rywalizacji w play off 2:1 dla Indykpolu AZS awans do półfinału
Asseco Resovia Rzeszów: Lukas Tichacek, Dawid Dryja, Aleksander Śliwka, Thibault Rossard, Barthelemy Chinenyeze, Jakub Jarosz, Mateusz Masłowski (libero) oraz Jochen Schoeps, Michał Kędzierski, Łukasz Perłowski, Elsiss Krastins, Dominik Depowski
Indykpol AZS Olsztyn: Miłosz Zniszczoł, Tomas Rousseaux, Paweł Woicki, Jan Hadrava, Robbert Andringa, Jakub Kochanowski, Michał Żurek (libero) oraz Daniel Pliński Mateusz Kańczok, Adrian Buchowski,
MVP: Jan Hadrava
Olsztynianie wyszli na boisko bardzo bojowo nastawieni po minucie prowadzili 2:0. Potem jednak do głosu doszli gospodarze. Odskoczyli na 7:4 i bardzo długo utrzymywał się dystans 2-3 oczek. Akademikom udało się dojść rywali na 18:18, a końcówkę rozegrali popisowo. Przede wszystkim nie psuli tylu zagrywek co poprzednio i zafunkcjonował blok. W kluczowych momentach dwukrotnie nadział się na ścianę Jakub Jarosz i olsztynianie dość spokojnie wygrali partię do 22. Świetnie grał Jan Hadrava, dużo akcji wykonał w pierwszym tempie duet Woicki-Kochanowski. W połowie seta Tomasa Rousseaux zastąpił Adrian Buchowski, z dobrym efektem. Rousseaux wrócił na boisko w końcówce i pojedynczym blokiem zaskoczył Jarosza w decydującym momencie.
W drugiej partii rzeszowianie id razu wypracowali przewagę 8:4, jednak kortowianie zdołali wyrówna na 11:11 , znów bobrze blokując. Niestety w drugiej części seta gra akademików się posypała, natomiast rzeszowianie nabrali wiatru w żagle (świetne zagrywki Jarosza) i pewnie zwyciężyli do 18. Mecz więc układał się podobnie jak w sobotę.
Ale prawdzie dramaty były przed nami. W trzecim secie rozgorzała heroiczna walka, gdzie sporo było pomyłek, ale znacznie więcej znakomitych akcji i heroicznych obron. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Końcówka rozgrzała publiczność do czerwoności, bo wygranie tego seta miało ogromne znaczenie psychologiczne. W grze na przewagi więcej zimnej krwi wykazali akademicy wygrywając 28:26 i od awansu dzieł ich tylko i aż jeden set.
Czwarta partia i emocje jeszcze większe, Najpierw prowadzenie gospodarzy 8:5, potem AZS-u 19:16 i nagle trener Kowal desygnował na zagrywkę Łukasza Perłowskiego, W jednym ustawieniu Resovia zdobyła cztery oczka, ale olsztynianie nie odpuścili. Odzyskali prowadzenie 24:22, jednak nie wykorzystali dwóch meczboli, choć przy stanie 24:23 sędzia nie odgwizdał ewidentnie podwójnego odbicia zawodnika Rzeszowa. Za chwilę rywale mieli setbola, ale AZS się obronił. Odzyskał inicjatywę , aż wreszcie Aleksander Śliwka posłał piłkę w aut , co akademikom dało upragniony ostatni punkt.
Radości nie było końca, bo trzeba przyznać, że olsztynianie dokonali rzeczy niezwykłej Po porażce u siebie wygrali dwa spotkania w Rzeszowie, zdobyli twierdzę polskiej siatkówki i grac będą o medale PLUS LIGI
Mecze o półfinał (do dwóch zwycięstw):
Indykpol AZS Olsztyn – Asseco Resovia 2:3 (25:22, 27:25, 23:25, 19:25, 6:15)
Asseco Resovia – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (28:30, 25:21, 15:25, 23:25)
Asseco Resovia – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (22:25, 25:18, 26:28, 26:28).
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw) Indykpol AZS – Asseco Resovia 2–1. Awans: Indykpol AZS.
Jastrzębski Węgiel – Trefl Gdańsk 1:3 (25:14, 21:25, 23:25, 14:25)
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 1:3 (25:23, 27:29, 17:25, 21:25)
Trefl Gdańsk – Jastrzębski Węgiel 3:2 (22:27, 21:25, 18:25, 26:24, 16:14)
Stan rywalizacji (do dwóch zwycięstw) Trefl – Jastrzębski Węgiel 2–1.
półfinały:
Indykpol AZS Olsztyn – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów