W ostatnim meczu fazy zasadniczej rozgrywek PLUS LIGI siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn przegrali w niedzielę (17 marca) w Zawierciu z zespołem Aluron Virtu Warta 0:3 (-15,-21,-22). Gospodarze, którzy przed tym spotkaniem mieli już zapewniony udział w grze o medale tegorocznych rozgrywek, potraktowali akademików bardzo surowo. Ich wyższość nie podlegała najmniejszej wątpliwości.
Aluron Virtu Warta Zawiercie-Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:21, 25:22)
Aluron Virtu Warta Zawiercie: Marcin Waliński (6), Krzysztof Rejno (12), Mateusz Malinowski (21), Alexandre Ferreira (7), Marcin Kania (2), Michał Masny (1), Taichiro Koga (libero) oraz Łukasz Swodczyk (5), Kamil Semeniuk (4), MichałŻuk
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Hadrava (10), Marcel Lux (4), Miłosz Zniszczoł (4), Serhyi Kapelus (8), Paweł Pietraszko (5), Paweł Woicki (1), Michał Zurek (libero) oraz Mateusz Kańczok (1), Radosław Gil, Marcin Wika (5), Mateusz Poręba, Sebastian Warda (4)
MVP: Mateusz Malinowski
Z nutką zazdrości oglądało się poczynania drużyny z Zawiercia bardzo umiejętnie skomponowanej personalnie o równo rozłożonych akcentach, co przy rozgrywającym z taką wyobraźnią jak Michał Masny stwarza ogromne możliwości. W spotkaniach o awans do czołowej czwórki Warta zmierzy się najprawdopodobniej z Czarnymi Radom i przy aktualnym potencjale i formie będzie faworytem.
W każdym razie w meczu z akademikami zawiercianie pokazali dużą klasę. Wygrali zasłużenie, mając pełną kontrolę nad meczem. Wprawdzie zdarzało się, że olsztynianie minimalnie prowadzili, ale gdy dochodziło do końcówek z postawy gospodarzy emanowała pewność siebie, przekonanie o swojej wartości. To jak na zespół bez wielkich nazwisk jest szczególnie godne podkreślenia.
Kluczem do zwycięstwa Zawiercia była zagrywka. Gospodarze nie dali akademikom pograć. Serwowali bardzo mocno i celnie imponując regularnością. W tej sytuacji schowani za podwójna gardą siatkarze AZS niewiele mogli zdziałać. Trener Gogol dokonywał zmian, szukał optymalnych ustawień. Czasami to pomagało, ale nie na tyle by odwrócić losy spotkania.
Postacią numer jeden był Mateusz Malinowski skuteczny zarówno w polu zagrywki jak i w ataku.
Wyniki
MKS Będzin – Chemik Bydgoszcz 1:3 (22:25, 25:23, 18:25, 20:25)
GKS Katowice – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (26:24, 18:25, 19:25, 22:25)
Czarni Radom – Trefl Gdańsk 3:0 (25:23, 25:21, 25:22)
Warta Zawiercie – AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:21, 25:22)
Onico Warszawa – Jastrzębski Węgiel 17 marca
Cuprum Lubin – Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:22, 28:26)
Skra Bełchatów pauza
Tabela
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 23 59 62:21
2 Onico Warszawa 22 51 55:28
3 Jastrzębski Węgiel 22 47 52:30
4 Cerrad Czarni Radom 23 42 47:34
5 Aluron Virtu Warta Zawiercie 23 40 51:42
6 PGE Skra Bełchatów 23 38 50:42
7 GKS Katowice 23 32 43:44
8 Asseco Resovia Rzeszów 23 32 39:47
9 Indykpol AZS Olsztyn 24 30 45:51
10 Trefl Gdańsk 23 27 39:50
11 BKS Chemik Bydgoszcz 23 22 32:54
12 Cuprum Lubin 23 20 29:54
13 MKS Będzin 23 7 19:66