W meczu PLUS LIGI odwiecznych rywali Indykpol AZS Olsztyn przegrał w niedziele w Uranii z Treflem Gdańsk 2:3 (20,-16,-18,19,-11). Było to spotkanie wzlotów i upadków obu rywali. Inicjatywa przechodziła z rąk do rąk, ale ostatnie słowo należało do Trefla, który obiektywnie oceniając był w tym spotkaniu zespołem lepszym. Nasze szanse na szóstkę są już tylko matematyczne.
Indykpol AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 2:3 (25:20, 16:25, 18:25, 25:19, 11:15)
Indykpol AZS Olsztyn: Paweł Woicki, Robbert Andrunga, Jan Hadrava, Miłosz Zniszczoł, Paweł Pietraszko, Marton Lux, Michał Żurek (l) oraz Mateusz kańczok, Jakub Urbanowicz, Radosław Gil. Sebastian Warda
Trefl Gdańsk: Piotr Nowakowski, Marcin Janusz, Patryk Niemiec, Nikola Mijailovic, Maciej Muzaj, Ruben Schott, Maciej Olenderek (l) oraz Miłosz Hebda, Michał Kozłowski, Szymon Jakubiszak
MVP Piotr Nowakowski
Oba zespoły zajmują miejsca w środku tabeli. Oczywiście przed sezonem marzyły o awansie do czołowej szóstki, ale w tej chwili ich szanse nie są wielkie. W każdym razie porażka którejś z tych drużyn eliminowała ją z grona kandydatów do medali. Podział punktów tez nikogo specjalnie nie zadowalał. Obaj rywale spotykają się bardzo często, oprócz ligi rozgrywają zawsze serię spotkań sparingowych przed sezonem, bo to najbliżej położone miejscowości z siatkówka na wysokim poziomie.
Pierwszy set do połowy był bardzo wyrównany. Grano punkt za punkt, dominowały szybkie akcje, głównie z uwagi na dobre przyjęcie zagrywki obu zespołów. Później akademikom udało się odskoczyć na trzy punkty i to jakby zupełnie zmroziło gdańszczan. Przestali walczyć i gospodarze łatwo skończyli seta do 20.
Do drugiej partii olsztynianie przystąpili zupełnie zdekoncentrowani i błyskawicznie stracili cztery oczka. I ta przewaga cały czas się utrzymywała. Pogoń AZS-u była bezskuteczna i zdegustowani bezsilnością olsztynianie spasowali. Oddali końcówkę i było 1:1. Niestety, kryzys w grze gospodarzy trwał nadal. W trzeciej partii po serii błędów AZS-u gdańszczanie odskoczyli na 10:5, a markotni siatkarze Indykpolu jakby zupełnie stracili werwę. Cóż z tego, że blokowali Macieja Muzaja, skoro nie potrafili pójść za ciosem. Mieli coraz większe kłopoty z przyjęciem zagrywki przeciwnika, sami nie potrafili zaskoczyć rywali mocnym serwem. W tej sytuacji siatkarze Trefla przejęli zupełnie kontrolę nad meczem, mieli bardzo dobrze rozłożone akcenty i punktowali bezlitośnie. Mieszko Gogol próbował ratować sytuację, ale zmiany w składzie niczego nie wniosły. Set do 18 dla Trefla. Dwa przegrane przez AZS sety w przygnębiającym stylu.
W czwartej partii przy stanie 6:2 dla gości trener AZS-u poprosił o czas. To był ostatni moment by coś w tej grze zmienić i odwrócić losy spotkania. Olsztynianie wzięli sobie do serca uwagi trenera, bo błyskawicznie odrobili straty. Idąc za ciosem objęli prowadzenie 11:9 i 14:11. Ożyły trybuny. W siatkarzy olsztyńskich wstąpiły jakby nowe siły, a przede wszystkim większa pewność siebie.. Trener Terfla widząc ,że zwycięstwo ucieka wpuścił na boisko doświadczonego rozgrywającego Michała Kozłowskiego, który nie raz wyciągał swoją drużynę z tarapatów. Tym razem jednak olsztynianie nie oddali już inicjatywy. Końcówkę rozegrali popisowo i wygrywając do 19 doprowadzili do tie breaka.
Zaczęło się fatalnie, od prowadzenie gości 3:0. Olsztynie wyciągnęli na 3:4, , ale dwa kolejne oczka zdobyli goście. Przy stanie 3:6 trener Gogol poprosił o przerwę.. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:4 dla Trefla. Olsztynianie jeszcze raz się podnieśli i zmniejszyli dystans (8:9). Ale kolejne akcje należały do gdańszczan. Piotr Nowakowski zablokował Miłosza Zniszczoła i było 12:9 dla Trefla. Ale AZS nie rezygnował. Po asie serwisowym Jana Hadravy gospodarze złapali kontakt (11:12). Za chwile jednak dwa ataki Macieja Muzaja dały gościom piłkę meczową. A kropkę nad „i” postawił za chwile Ruben Schott.
Bardzo nierówny mecz w wykonaniu olsztynian., ale było to do wygrania. Zabrakło błysku w końcówce.
Wyniki
Czarni Radom Chemik Bydgoszcz 11 lutego
GKS Katowice – Warta Zawiercie 3:0 (25:20, 25:19, 27:25)
Cuprum Lubin – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:22, 25:23)
Resovia Rzeszów – Skra Bełchatów 3:1 (23:25, 25:17, 25:23, 25:22)
Jastrzębski Węgiel – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (20:25, 19:25, 20:25)
AZS Olsztyn – Trefl Gdańsk 2:3 (25:20, 16:25, 18:25, 25:19, 11:15)
Onico Warszawa pauza
Tabela
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 16 47 48:9
2 Onico Warszawa 17 38 41:23
3 Jastrzębski Węgiel 17 37 41:23
4 Cerrad Czarni Radom 17 32 35:23
5 Aluron Virtu Warta Zawiercie 18 30 39:34
6 PGE Skra Bełchatów 17 24 32:32
7 GKS Katowice 18 24 32:35
8 Indykpol AZS Olsztyn 18 22 34:39
9 Trefl Gdańsk 15 20 28:31
10 Asseco Resovia Rzeszów 17 20 27:39
11 Cuprum Lubin 17 17 24:39
12 BKS Chemik Bydgoszcz 17 16 23:40
13 MKS Będzin 18 6 14:51