Przystępując w niedzielę (18 marca) do meczu w Uranii z Cerrad Czarni Radom siatkarze Indypolu AZS znali wyniki swych najgroźniejszych konkurentów do miejsca w czołowej szóstce. Asseco Resovia i Jastrzębski Węgiel wygrali za trzy punkty, olsztynianie musieli tez zdobyć komplet, by zachować szanse na udział w decydującej rozgrywce. Plan wykonali. Pokonali Czarnych 3:0 (25,22,20) i muszą wygrywać do końca czekając na potknięcia rywali.
Indykpol AZS Olsztyn – Cerrad Czarni Radom 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)
Indykpol AZS Olsztyn: Jan Hadrava, Miłosz Zniszczoł, Robbert Andringa, Jakub Kochanowski, Paweł Woicki, Tomas Rousseaux, Michał Żurek (libero) oraz Daniel Pliński, Mateusz Kańczok
Cerrad Czarni Radom: Michał Ostrowski, Norbert Huber, Tomasz Fornal, Kamil Kwasowski, Wojciech Żaliński, Dejan Vincić, Dustin Watten (libero) oraz Dmytro Teryomenko, Kacper Wasilewski (libero), Jakub Rybicki, Jakub Ziobrowski
MVP: Jan Hadrava
To był trudny mecz. Na akademikach ciążyła presja, że musza wygrać za trzy punkty, a Czarni są zespołem nieobliczalnym, który nie ma większych obciążeń, bowiem zapewnił sobie miejsce w bezpiecznym środku. Goście dysponują wieloma atutami i zaprezentowali je w niedzielę, zwłaszcza w dwóch pierwszych partiach, w których przez długi czas prowadzili. Gospodarzom należą się słowa uznania, że w odpowiednim momencie potrafili znaleźć sposób na przeciwników i rozstrzygnąć na swoją korzyść końcówki.
W pierwszej odsłonie AZS obronił dwa setbole, a potem blokiem rozmontował Czarnych. W pierwszym przypadku zaimponował pojedyncza próbą Robbert Andringa, w drugim wysoką ścianę postawili wspólnie: Jakub Kochanowski i Jan Hadrava. Czech zresztą od początku grał niezwykle skutecznie, punktując nawet w najtrudniejszych sytuacjach,
Druga partia miała podobny przebieg, choć olsztynianie wcześniej dopadli rywali. Doprowadzili do stanu 20:20 i popisali się serią trzech oczek (Hadrava), która zapewniła im komfort w decydującej fazie seta.
Po przerwie akademicy nadal byli skoncentrowani i trzecią partię wygrali dość pewnie, ale widać było, że rywale nie byli już tak groźni. AZS plan wykonał i to w dobrym stylu, ale patrząc na rozkład gier do końca fazy zasadniczej sytuacja nie jest ciekawa. Resovia i Jastrzębie grają dużo niżej notowanymi przeciwnikami w normalnej dyspozycji nie powinny mieć kłopotów. Na szczęście w sporcie niespodzianki się zdarzają.
Wyniki
Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:0 (25:18, 27:25, 25:18)
AZS Olsztyn – Czarni Radom 3:0 (27:25, 25:22, 25:20)
Resovia Rzeszów – Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (25:22, 25:20, 26:24)
Jastrzębski Węgiel – ONICO Warszawa 3:1 (25:18, 25:21, 19:25, 25:23)
Warta Zawiercie – GKS Katowice 19 marca
Skra Bełchatów – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:12, 25:20)
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Espadon Szczecin 3:0 (25:15, 25:10, 25:18)
BBTS Bielsko-Biała – Społem Kielce 3:1 (25:21, 25:20, 18:25, 25:19)
Tabela
1 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 26 68 73:24
2 PGE Skra Bełchatów 25 58 66:25
3 Trefl Gdańsk 26 54 62:32
4 ONICO Warszawa 25 51 61:37
5 Asseco Resovia Rzeszów 26 48 55:38
6 Jastrzębski Węgiel 26 48 56:42
7 Indykpol AZS Olsztyn 26 46 57:46
8 Cuprum Lubin 26 38 47:51
9 Cerrad Czarni Radom 26 36 50:51
10 GKS Katowice 25 34 44:50
11 Espadon Szczecin 26 29 46:62
12 MKS Będzin 26 28 39:59
13 Aluron Virtu Warta Zawiercie 25 28 41:59
14 BBTS Bielsko-Biała 26 19 34:68
15 Łuczniczka Bydgoszcz 26 19 30:66
16 Dafi Społem Kielce 26 14 20:71