Po cennym zwycięstwie przed tygodniem nad Piłą siatkarki MKS Truso Elbląg wybrały się tym razem do oddalonego o 400 km Kościana. Sobotni (14 października) wyjazd nie był udany bowiem podopieczne trenera Andrzeja Jewniewicza przegrały z zespołem UKŻPS 0:3 (-22,-20,-18). Nie oczekujmy cudów. Każde zwycięstwo młodzieżowej ekipy jest na wagę złota, a porażki musimy przyjąć ze zrozumieniem.
UKZPS Kościan – MKS Truso Elbląg 3:0 (25:22, 25:20, 25:18)
MKS Truso Elbląg: Julia Głowacka, Marta Matejko, Daria Rafalska, Diana Dąbrowska, Natalia Dąbrowska, Gaja Mackiewicz, Julia Michalewicz (l) oraz Daria Grochowska, Aleksandra Frąckiewicz, Urszula Zelman, Wiktoria Florek, Barbara Nowikowska, Matryna Bartnicka
Elblążanki mające w składzie podstawowej szóstki cztery kadetki, juniorkę i seniorkę są nieobliczalne. Obok naprawdę bardzo dobrych okresów gry zdarzają im się banalne błędy, które niweczą ciężka wywalczoną przewagę. Tak było w pierwszej partii. Truso prowadzilo 20:17 i nie wykorzystało swojej szansy, psując zagrywki i źle przyjmując podania. To się zemściło i miało duży wpływ na dalszy przebieg meczu. Zespół z Kościana poszedł za ciosem, był lepszy, choć elblążanki długimi momentami nawiązywały wyrównaną walkę.
Za tydzień mecz z SMS Police we własnej hali. Jeśli błędów będzie mniej, niespodzianka nie jest wykluczona.