Zaległe derby na remis ze wskazaniem na Jeziorak – W takich meczach nie ma faworytów

9 grudnia 2020, 21:32

W zaległym meczu II ligi piłkarzy ręcznych ITS Jeziorak Iława zremisował w środę (9 grudnia) we własnej hali z KS Szczypiorniak Olsztyn 25:25 (16:12), ale w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się gospodarze (5:4) i to oni zdobyli dwa punkty, olsztynianie musieli się zadowolić jednym. Patrząc na tabele rezultat jest niespodzianką, ale były to derby, w których często zapadają zaskakujące rozstrzygnięcia. Iławianie byli bliżsi zwycięstwa za pełną pulę i w pełni zasłużyli na te dwa oczka.

ITS Jeziorak Iława – KS Szczypiorniak Olsztyn 25:25 (16:12) karne 5:4

ITS Jeziorak Iława: Marcin Prorok, Michał Pająk, Grzegorz Dudek, – Kamil Łapacz-2, Mateusz Trautsolt-1, Marcin Zagrajek-4, Patryk Dembowski-5 , Dominik Rogala-3, Jan Dembowski-5 , Damian Przysowa-2, Grzegorz Baliński-1, Grzegorz Giżyński-1, Jakub Minder, Jan Piekarski -1

KS Szczypiorniak Olsztyn: Jakub Pikura, Fabian Masłowski, Jakub Jurewicz-1, Robert Targoński-1, Filip Lewalski-1, Przemysław Mosiewicz-5, Konrad Domian-1, Jakub Ostrówka-5, Radosław Dzieniszewski-7, Karol Domagalski-4, Maciej Retkiewicz, Piotr Fabisiak

Był to już czwarty remis Jezioraka w tych rozgrywkach. Iławianie przyzwyczaili się do skutecznego egzekwowania karnych. W środę byli bezbłędni i pięciokrotnie pokonali bramkarza Szczypiorniaka. Mieli więc powody do radości, bowiem przed rozpoczęciem gry faworytem był raczej zespół z Olsztyna. Trafił jednak na bardzo walecznych rywali, którzy od pierwszych minut grali bez respektu i bezkompromisowo.

Pierwsza połowa, zresztą jak cały mecz, była wyrównana. Olsztynianie dali się jednak zaskoczyć w końcówce i wówczas gospodarze uzyskali znaczącą przewagę. Nie zdołali jej po przerwie utrzymać i doszło do bardzo emocjonującego finału. Młodych graczy Szczypiorniaka poniosły w końcówce nerwy. Nie wykorzystali trzech sytuacji sam na sam z bramkarzem, a ostatnie dwie minuty grali w osłabieniu (kara Roberta Targońskiego). Iławianie wychodzili na jednobramkowe prowadzenie (bramki Jana Dembowskiego), a olsztynianie odrabiali straty (Radosław Dzieniszewski i Jakub Ostrówka). Wycofali bramkarza i grali w polu w szóstkę. O ile w ataku sobie radzili to w obronie była dziura ,co Jeziorak wykorzystywał. Ale nie nie wykorzystał do końca i ostatecznie po 60 minutach było 25:25.

Karne iławianie wykonywali bardzo pewnie, olsztynianie raz się pomylili i dwa punkty zostały nad Jeziorakiem.

Karne: 0:1 – Filip Lewalski, 1:1 – Grzegorz Baliński, 1:2 – Przemysław Mosiewicz, 2:2 – Dominik Rogala, 2:3 – Jakub Ostrówka, 3:3 – Patryk Dembowski, 3:3 – Robert Targoński, 4:3 – Jan Dembowski, 4:4 – Radosław Dzieniszewski, 5:4 – Mateusz Trautsol