Warmia Energa bez sentymentów – Jak na lidera przystało

5 grudnia 2020, 18:55

Piłkarze ręczni Warmii Energa po bardzo ważnym zwycięstwie w Grudziądzu pokusili się o kolejne trzy punkty. W sobotę (5 grudnia) pokonali w Uranii USAR Kwidzyn 30:18 (15:10). To był dobry mecz w wykonaniu gospodarzy, którzy okazali się bezlitośni dla swych starszych kolegów: Marka Boneczko i Adama Wolańskiego, którzy występowali w Warmii, gdy ta grała w superlidze.. Olsztynianie już do przerwy prowadzili wysoko, ale nie odpuścili do końca stąd tak efektowne zwycięstwo.

Warmia Energa Olsztyn – USAR Kwidzyn 30:18 (15:10)

Warmia Energa Olsztyn: Daniel Makowski, Cezary Kaczmarczyk, Krystian Matusiak, Marcin Laskowski-2, Marek Starzec-1, Damian Didyk-, Adam Konkel-9, Mateusz Kopyciński-6, Michał Sikorski, Adrian Chełmiński-5, Wojciech Golks-, Maciej Zemełka-1, Michał Klapka-4, Jakub Kozłowski, Piotr Dzido-2, Marcin Malewski

Początek spotkania nie zapowiadał tak efektownej wygranej. Nastawieni bojowo goście walczyli jak równy z równym. W 10 minucie notowaliśmy remis 4:4, po czym olsztynianie zdobyli trzy bramki z rzędu. Wydawało się, że przejmuję pełną kontrolę, tymczasem rywale doprowadzili w 21 minucie do 8:8. Końcówka należała jednak zdecydowanie do gospodarzy, którzy zagrali agresywniej i na przerwę schodzili przy wyniku 15:10. Gdy Warmia „wrzuciła” wyższy bieg widać było różnicę w potencjałach obu ekip.

Druga część to już wyraźna dominacja podopiecznych Jarosława Knopika. Przewaga rosła, goście tracili wiarę w powodzenie i stali się łatwym łupem. Marek Boneczko, który kiedyś zdobywał bramki dla olsztynian wpisał się tylko raz na listę strzelców. W Warmii w rolę prawdziwego snajpera wcielił się w sobotę Adam Konkel zdobywając aż 9 bramek. Wysokie, łatwe zwycięstwo, najważniejsze, że olsztynianie podeszli do sprawy profesjonalnie, a rola faworyta nie zawsze jest wygodna.