Piłkarze ręczni III-ligowego ITS Jeziorak szybko otrząsnęli się po ostatniej wysokiej porażce i w sobotę (11 lutego) pokonali we własnej hali młodą ekipę Iskry Bydgoszcz 37:29 (16:17). Rezultat spotkania wysoki, ale wbrew pozorom było to wyrównane spotkanie, w którym gospodarze dopiero w końcówce uzyskali przewagę. Przed dużą część meczu rywale stawiali zacięty opór i zmusili iławian do maksymalnego wysiłku
OTS Jeziorak Iława – Iskra Bydgoszcz 37:29 (16:17)
ITS Jeziorak Iława: Grzegorz Dudek i Przemysław Łaniewski, Bartosz Piórkowski, Krzysztof Szajkowski, Łukasz Lewalski-2, Dariusz Gostkowski-3, Łukasz Kamiński-3, Karol Kosopud-1, Tomasz Kalwas-7, Marcin Fornahl-3, Jakub Jarząb-7, Maciej Szymaniak-1, Grzegorz Baliński-2, Patryk Kęsicki-3, Mateusz Szymaniak-2, Patryk Licznerski-3
Goście od początku postawili duże wymagania. Mimo, ze przyjechali w dość skromnym składzie zawodników atakowali z dużą pasja, w obronie też byli agresywni i iławianie mieli spore problemy. W 25 minucie Iskra prowadziła 14:11 . Dobra końcówka ITS sprawiła, że gospodarze zniwelowali stratę do jednego trafienia.
Wyrównana walka trwała do 40 minuty. Było wówczas 22:20 dla Jezioraka. Od tego momentu zarysowała się dominacja miejscowych, którzy dysponując większa grupa zawodników utrzymali tempo, a gościom już zabrakło sił. Po serii bramek iławian Iskra spasowała i przegrała dość wysoko.
Grzegorz Baliński zdobywca 4 bramek był zadowolony z meczu, głównie z faktu, że rywale zmusili gospodarzy do tak dużego wysiłku. Jeziorak ma swoje problemy. Musi się skoncentrować na nowych rozwiązaniach zwłaszcza w ofensywie, bowiem w ostatnim czasie stracił podstawowych snajperów.