Już od kilku sezonów rozgrywki ligi wojewódzkiej juniorów w piłce ręcznej odbywają się w bardzo skromnym składzie. W tym sezonie startują tylko trzy drużyny z dwóch klubów. W czwartek (19 listopada) odbył się w Olsztynie mecz na szczycie, w którym KS Szczypiorniak pokonał MKS Truso I Elbląg 29:27 (13:14). Skromne zwycięstwo, wyrwane w ostatniej chwili, ale w rewanżu olsztyniakom niełatwo będzie obronić przewagę.
KS Szczypiorniak Olsztyn – MKS Truso Elblag 29:27 (13:14)
KS Szczypiorniak Olsztyn: Tomasz Pikura, Tomasz Kornowski , Paweł Socha-2, Grzegorz Kozłowski-9, Sebastian Waśkiewicz-1, Jakub Hołubiuk, Eryk Dembkowski, Jakub Jaskólski, Tomasz Dębek-5, Damian Deresz, Maciej Kozłowski-3, Tomasz Pasymowsk-1, Wojciech Golks-8
MKS Truso Elbląg: Michał Błaszkiewicz, Wiktor Urbański, Kamil Karczewski, Jakub Dąbrowski, Dominik Relidziński, Mateusz Karczewski-3, Adam Załuski-7, Kamil Szuszkiewicz-4, Paweł Czapla -1, Rafał Stępień-12
Zapewne o mistrzostwie województwa rozstrzygnie mecz rewanżowy, zakładając, że oba zespoły uporają się z drugim teamem Truso. Na razie jednak olsztynianie zyskali niewielką przewagę, ale czwartkowe spotkanie wygrali z największym trudem. Prawie przez całe spotkanie prowadzili goście (krótko w 33 min było 16:15 dla Olsztyna). W 50 min elblążanie prowadzili już 25:21 i wydawało się, nie wypuszczą szansy. Zryw Szczypiorniaka w samej końcówce okazał się skuteczny. W 58 min. olsztynianie objęli prowadzenie 27:26 i już go nie oddali. Obie drużyny miały w składach dwóch po dwóch snajperów: Szczypiorniak Grzegorz Kozłowskiego – 9 bramek i Wojciecha Golksa (8), a Truso Rafała Stępnia (12) i Wojciecha Załuskiego (7).