Od 2 do 7 lipca w Starych Jabłonkach odbędą się Mistrzostwa Europy seniorek i seniorów w piłce ręcznej plażowej. Na czterech boiskach usytuowanych w pobliżu Hotelu Anders nad jeziorem Szeląg Mały rywalizować będzie 40 reprezentacji (rekord), po 20 kobiet i mężczyzn. W tygodniu poprzedzającym główna imprezę do rywalizacji o Mistrzostwo Europy przystąpią juniorki i juniorzy do lat 17. Wyzwanie jest ogromne.
Ale oczywiście pod tym względem Stare Jabłonki i Hotel Anders zdały egzamin nie raz. Zresztą wszystko układa się w logiczną całość, bez cienia przypadku z zadziwiająca skutecznością. Przed dwudziestoma z górą laty odbyły się tam mistrzostwa województwa w siatkówce plażowej, dyscyplinie wówczas raczkującej w Polsce. Rok po roku letni turniej rozwijał się i osiągnął apogeum, jakim stały się mistrzostwa świata w konkurencji bądź co bądź olimpijskiej. Ponieważ nic więcej nie można było osiągnąć prezes hotelu Anders Tomasz Dowgiałło wpadł na pomysł, by podążyć tym samym szlakiem, tyle, że z piłką ręczna plażową. Chyba jest ona nawet bliższa jego sercu, bowiem przez wiele lat był kapitanem zespołu Warmii Olsztyn, tyle że w hali. Jest już o krok zdobycia drugiego wielkiego szlema. W ubiegłym roku w Starych Jabłonkach odbyły się Klubowe Mistrzostwa Europy, w lipcu tego roku przed nami rywalizacja najlepszych reprezentacji na Starym Kontynencie, a głównym celem są mistrzostwa świata. Wypisz, wymaluj identyczny scenariusz.
Decyzja o przyznaniu Polsce prawa do organizacji EHF Euro 2019 zapadła w 2018 roku na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w Glasgow. Rekomendowała ja Komisja ds. piłki ręcznej plażowej EHF, a Komitet Wykonawczy postawił parafkę. Związek Piłki Ręcznej w Polsce nie miał najmniejszych wątpliwości, by turniej odbył się w Starych Jabłonkach, miejscu sprawdzonym, gwarantującym pełny sukces organizacyjny i sportowy.
W poniedziałek (8 kwietnia) w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie odbyła się konferencja prasowa poświęcona lipcowej imprezie. Udział w niej wzięli marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustaw Marek Brzezin, Marcin Kobylarz – członek Zarządu ZPRP, Grzegorz Kita – przewodniczący rady Głównej Komitetu Sportów Nieolimpijskich, Marek Góralczyk – dyrektor turnieju, Tomasz Dowgiałło – prezes Hotelu „Anders” oraz trener reprezentacji Polski seniorów Jarosław Knopik, na co dzień szkoleniowiec I-ligowej drużyny (halowej) Warmia Energa.
Samorząd Wojewódzki jako gospodarz regionu zawsze angażował się w plenerowe imprezy w Starych Jabłonkach, ze względu na ich zasięg, rozmach i ogromne oddziaływanie promocyjne. Podobnie jest w tym roku. Akcja zapowiadająca imprezę ruszyła już z kopyta i to na różnych polach: podczas spotkań ligowych i turniejów reprezentacji. Europejski szczyt w małej miejscowości pod Ostródą jest wielkim przedsięwzięciem. Wiadomo, że będą to największe w historii Mistrzostw Kontynentu, w których udział weźmie ponad 1000 uczestników z 26 krajów. Na organizatorach, także zawodnikach, ciąży dodatkowa odpowiedzialność. Błyskawicznie rozwijająca się dyscyplina ma ambicje olimpijskie, a spotkanie w Starych Jabłonkach jest ostatnim szczytem przed decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o włączeniu piłki ręcznej plażowej do programu Igrzysk w 2024 w Paryżu. Jest to dyscyplina bardzo widowiskowa, spełniająca wszelkie kryteria, by stać się olimpijskim hitem. Rywalizacja w Starych Jabłonkach ma być koronnym argumentem, który przekona decydentów.
O oprawę i sprawny przebieg turnieju jesteśmy spokojny. Doświadczenia poprzednich lat są bezcenne, choć gospodarze nigdy nie zadowalają się tym co było. Zostawiają to co najlepsze, ale tryskają nowymi pomysłami. Specyfika miejsca rozgrywania imprezy każe zachować osobliwą aurę pikniku, gdzie oprócz emocji związanych meczami panuje pełen luz, gra muzyka, a kibice mogą czuć się swobodnie i korzystać z innych przyjemności na przykład kulinarnych.
Optymistyczny nastrój jest oczywiście związany z dobrymi wynikami sportowym biało-czerwonych i na to liczymy. Dokonano już podziału na grupy eliminacyjne ( z każdej do następnego etapu przechodzą po trzy zespoły. Polki (srebrne medalistki poprzednich ME) zagrają w grupie B z: Fruncuzkami, Węgierkami, Portugalkami i Cypryjkami. Nie powinny mieć problemu z awansem. Przed męską reprezentacja duże trudniejsze zadanie, bowiem w pierwszej fazie turnieju w grupie D ich rywalami będą: Węgry, Szwecja, Francja i Czarnogóra. Biało-czerwonym w historii dotychczasowych startów jeszcze nie udało się wyjść z grupy. Czas przełamać tę złą passę.
Nie ulega wątpliwości na przełomie czerwca i lipca będziemy na Warmii i Mazurach świadkami wielkiego sportowego wydarzenia. Warto w nim uczestniczyć i właśnie tam spędzić wakacyjne dni.
{AdmirorGallery}handball9{/AdmirorGallery}