W premierowym meczu nowego sezonu I ligi w futsalu Constract Lubawa pokonał w sobotę (23 września) we własnej hali FC Kartuzy 6:3 (3:0). Gospodarze panowali nad sytuacją. Zanosiło się na pogrom beniaminka, który przegrywał już. Lubawianie w końcówce zdecydowanie pofolgowali w defensywie i goście mieli okazje poprawić reputacje i wrażenie, bo kilka ich akcji mogło się podobać.
KS Constract Lubawa – FC Kartuzy 6:3 (3:0)
1:0 – Grubalski (6), 2:0 – Ossowski (9), 3:0 – Papierowski (18), 4:0 – Papierowski (26), 4:1 – Wróbel (28), 4:2 – Ustowski (30), 5:2 – Kaniewski (33), 6:2 – Sass (37), 6:3 – Hoffmann (37)
KS Constract Lubawa: Bondarenko (Zelma) – Grubalski, Papierowski, Sass, Sadowski – Karbowski, Kaniewski, Mederski, Szczepaniak, Wasiak, Ossowski, Wolski, Jarzembowski.
FC Kartuzy: Pytka (Kąkol) – Hinca, Węsiora, Wróbel, Kordyl – Fliskowski, Radomski, Groth, Papina, Hoffmann, Klaman, Menard, Ustowski.
Gospodarze, którzy w ubiegłym sezonie walczyli w barażach o awans do ekstraligi nabrali pewności siebie i to powinno procentować w rozpoczętym sezonie. W każdym razie w premierze widać było dużą dojrzałość oczywiście do momentu, kiedy w pełni realizowali założenia taktyczne i byli zdyscyplinowani w obronie. Rezultat 4:0 wywołało dekoncentrację, ale z drugiej strony zyskało widowisko, bo okazało się, że beniaminek w piłkę grać potrafi i zapewne udowodni to w następnych meczach.