Remis Constractu w Gdańsku – Nerwy do końca

Fot. constract lubawa facebook (ilustracja)

W drugiej kolejce I ligi futsalu (grupa północna) Constract Lubawa zremisował w sobotę (1 października) na wyjeździe z Politechniką Gdańską 3:3 (1:1). Mecz dramatyczny, w którym lubawianie stracili bramkę już w 1 minucie, ale odbudowali się i to oni byli bliżsi zwycięstwa. Niestety w końcówce nie upilnowali Tomasza Kopeckiego, który pognębił ich trzykrotnie. Remis cenny, ale trzy punkty były bardzo blisko.

Futsal Politechnika Gdańska – Constract Lubawa 3:3 (1:1)

Bramki dla Politechniki Gdańskiej: Tomasz Kopecki – 3 (1,34 i 38), dla Constractu Lubawa : Krzysztof Wasiak (7), Pawel Ossowski (34), Mateusz Sadowski (34)

Constract Lubawa: Zelma, Kolwicz – Szczepaniak, Wasiak, Diemishev, Mederski – Karbowski, Zaborski, Grubalski, Ossowski, Szulc, Sass, Sadowski, Jarzembowski.

Wyjazd do Gdańska wiązał się z koniecznością wspięcia się na najwyższy poziom , bo wiadomo było, że będzie to bardzo trudny mecz, w którym losy będą ważyły się do ostatnich sekund. Tak też się stało, Politechnika od pierwszego gwizdka rzuciła się do ataku. Na nasze nieszczęście już w pierwszej minucie objęła prowadzenie za sprawą Tomasza Kopeckiego. Szybko strzelona bramka niejako ustawiła przebieg tej części. Gospodarze nie forsowali tempa czekając na błędy coraz bardziej niecierpliwych zawodników KS CONSTRACT. Zawodnicy z Lubawy, choć dochodzili do klarownych sytuacji, nie potrafili przypieczętować ich bramką. Największe zagrożenie stwarzał Denys Diemishev, aktywność Ukraińca nie przekładała się jednak na strzelone bramki.

Na wyrównanie przyszedł czas w 8 minucie, Krzysztof Wasiak dopełnił formalności umieszczając piłke w pustej bramce gospodarzy. Pierwsza połowa nie przyniosła już zmiany rezultatu, choć sytuacji po obu stronach nie brakowało. Na uwagę zasługuję przede wszystkim sytuacja z ostatniej minuty. Rzut wolny wykonywali zawodnicy Constractu , szybko rozegrana piłka trafiła pod nogi Mateusza Sadowskiego, który z bliskiej odległości uderzył w światło bramki. Wszyscy widzieli już piłkę w siatce, niestety na jej drodze na linii bramowej stanęła ręka zawodnika Politechniki. I nie była to ręka bramkarza, a jednego z obrońców gospodarzy. Gwizdek sędziego milczał, a lubawscy kibice, nie potrafili zrozumieć jak można było się tak pomylić. Kto wie, czy nie była to kluczowa akcja tego spotkania.

Druga odsłona rozpoczęła się od ataków konstruktorów, niestety niemoc strzelecka trwała w najlepsze i to po obu stronach. Kolejne minuty mijały bardzo, szybki i żywy mecz mógł się podobać. Tylko, gdzie te bramki ? Na pierwsze trafienie czekaliśmy do 32 minuty, szybka akcja lubawian zakończyła się trafieniem Pawła Ossowskiego. Po bramce na 2:1 rozpoczęły się prawdziwe futsalowe emocje, czyli to z czego słynie futsal – bramka za bramkę i tak do wyniku 3:3. Na bramkę Ossowskiego szybko odpowiedział Kopecki. Już minutę później po raz kolejny prowadził Constract, kolejna szybka akcja i gol Mateusza Sadowskiego. Niestety w końcówce nie ustrzegliśmy się błędu, który po raz trzeci bezlitośnie wykorzystał Kopecki.

Ostatnie minuty to coraz większe nerwy, posypały się kartki, a na boisku zobaczyliśmy kilka niesportowych zachowań. Po jednej z kontrowersyjnych sytuacji boisko przedwcześnie opuścił zawodnik KS CONSTRACT – Patryk Szczepaniak, który otrzymał drugą żółtą kartkę w tym spotkaniu. Przez ostatnie 40 sekund spotkania, musieliśmy bronić się w trójkę . Nie da się ukryć, że widmo porażki było w tym momencie bardzo realne. Na szczęście ofiarna gra do samego końca pozwoliła utrzymać remis.

Druga kolejka za nami, KS Constract, choć rozegrał lepsze spotkanie niż przed tygodniem znowu nie prezentował się na miarę możliwości i oczekiwań. Można by się doszukiwać winy wśród sędziów, którzy momentami tracili kontrolę nad spotkaniem, czego efektem mogła być zmiana pomiędzy stolikowym, a liniowym w przerwie spotkania. Można też mówić, że hala nieprzygotowana tak jak powinna. To wszystko może mieć znaczenie i z pewnością jakieś miało. Pytanie brzmi jednak inaczej.

Czy zespół, który otwarcie mówi o ekstraklasie, ma prawo tłumaczyć się w ten sposób? Na to pytanie trzeba poszukać odpowiedzi w zespole. Czas wrócić na właściwe tory, bo ile ta strata krzywdy nam nie robi to kolejne z pewnością mogą odbić się czkawką, a tego bardzo nie chcemy.

tour2

Za tydzień spotkanie z Heliosem, chyba najlepsza możliwa okazja żeby odbudować morale i przed własną publiczności zaprezentować swoją prawdziwą wartość.

08-10- 2016 godzina 18:00 – 3 kolejka spotkań I ligi futsalu

Hala OSiR przy ul. Św. Barbary w Lubawie

KS CONSTRACT – HELIOS BIAŁYSTOK

Zapraszamy

!!!

Chcesz wesprzeć portal WAMA-SPORT?

Jeśli chcesz pomóc nam w prowadzeniu portalu, zachęcamy do wsparcia nas na Patronite! Już 3zł miesięcznie jest dla nas znaczącą kwotą!

To zajmie tylko chwilę! Transakcji możesz dokonać przez przelew bankowy, BLIK lub PayPal!

futsal KS Constract Lubawa sport seniorski

Komentarze

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Inline Feedbacks
View all comments

Wspierają nas

Ośrodek Sportu i Rekreacji Olsztyn

Warmińsko-Mazurskie Zrzeszenie Ludowych Zespołów Sportowych

Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego

0
Chcielibyśmy poznać Twoją opinię! Skomentuj artykuł!x