Gdy zreorganizowano rozgrywki i z dwóch grup pierwszej ligi utworzono jedną wydawało się się, że możliwości Stomilanek sięgają najwyżej „spokojnego środka”, tymczasem podopieczne trenera Dariusza Maleszewskiego grały bez respektu i choć nie zawsze prezentowały równą dyspozycję to jednak bilans jest zdecydowanie pozytywny: 7 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki. Olsztynianki jako jedyne wygrały z mistrzem półmetka – SMS II Łódź (2:0), ale zanotowały też dwie poważne wpadki: u siebie ze Sportową Czwórką Radom 0:4 (największe rozczarowanie) i na wyjeździe z Rekordem Bielsko Biała aż 0:6.Te porażki spowodowały, że tak wysoko uplasowany w tabeli zespół ma różnicę bramkową 19:19. To jednak sprawa drugorzędna, bowiem najważniejsze są punkty. W wielu spotkaniach Stomilanki z powodzeniem walczyły o pełną pulę. Były to trudne mecze, w których drużyna grała ofensywnie i wykazała dużą determinację. Cechy wolicjonalne to jedno, z drugiej strony zespół prezentuje się coraz lepiej pod względem taktycznym. Zawodniczki realizują założenia przedmeczowe, to przekłada się na właściwą organizację gry. Mniej chaosu i przypadkowych zagrań, więcej wypracowanych podczas treningów akcji z prawdziwego zdarzenia.
Oczywiście wyniki nie biorą się z przypadku. To efekt kilkuletniej pracy, w której zespół się kształtował i nabierał doświadczenia. Nie było rewolucyjnych zmian, natomiast następowały korekty i uzupełnianie kadry. Zespół zwiększał swój potencjał, a tegoroczna jesień jest tego potwierdzeniem. Istotnym stało się połączenie sił seniorskich najlepszych jedenastek ze stolicy Warmii i Mazur. To zaostrzyło wewnętrzną rywalizacje i nie zburzyło koncepcji budowy mocnego teamu opartego na olsztyńskich korzeniach. Zresztą praca z młodymi adeptkami futbolu w Olsztynie prowadzona jest znakomicie. Nie chodzi tu tylko o wyniki sportowego, które oczywiście trzeba docenić, ale o wizerunek tej dyscypliny w mieście. Piłkarki są bardzo lubiane, spotykają się z każdej strony z dużą sympatią.
I tak niespodziewanie olsztyńska jedenastka stała się kandydatem do gry w krajowej elicie kobiecego futbolu. Przed nami jednak jedenaście spotkań rewanżowej rundy, gdzie presja będzie znacznie większa, a różnice punktowe w tabeli są niewielkie. Warto jednak spróbować. Bo szansa jest duża, a nawet, jeśli się nie , doświadczenie w takiej rywalizacji z pewnością nie pójdzie na marne.