Tematem przewodnim były oczywiście Igrzyska w Rio. Cała trójka opowiadała o trudnych kwalifikacjach, których zwieńczeniem był awans do największej imprezy międzynarodowej świata. Udział w niej był wielkim przeżyciem, a sprawiła to nie tylko rywalizacja na najwyższym poziomie, ale cała otoczka i atmosfera panująca w Rio. Tu zjeżdżają się sportowcy z całego świata, także wielkie gwiazdy, które można zobaczyć z bliska, a nawet z nimi porozmawiać.
Wieści o niezadowoleniu Brazylijczyków z organizacji Igrzysk w ich kraju były przesadzone. Ameryka Południowa pełna jest wprawdzie kontrastów, ale im bliżej było imprezy tym mniej demonstracji, a podczas trwania zmagań sportowych uczestnicy mogli liczyć na doping kibiców. Podobnie było z obawą o standard obiektów – aren Igrzysk oraz czystość akwenów w dyscyplinach wodnych. Zarówno Joanna Zachoszcz jak i Mateusz Kamiński zdementowali te pogłoski, twierdząc, że nie było z tym większych problemów.
Nie zabrakło trudniejszych tematów, będących zmorą współczesnego sportu. Chodzi o stosowanie dopingu, który oczywiście wszyscy zgodnie potępiają. Jednocześnie stawia to także uczciwych zawodników w bardzo trudnej, nie komfortowej sytuacji. Muszą być ciągle do dyspozycji komisji sprawdzającej.
Olimpijczycy zachęcali najmłodszych uczestników spotkania do uprawiania sportu, każdy na swój sposób, a najbardziej dowcipny Maciej Sarnacki. Udział w Igrzyskach jest zwieńczeniem wysiłku i wyrzeczeń, ale satysfakcja jest ogromna i wszystko rekompensuje. Po zakończeniu spotkania jego bohaterowie jeszcze przez kilkanaście minut rozdawali autografy i pozowali do wspólnych zdjęć. A my jesteśmy dumni ze swoich, olsztyńskich sportowców, że są uczestnikami największej imprezy świata.