Krystyna i Zbigniew Żołnierowiczowie – ludzie, z których mieszkańcy Olsztyna są szczególnie dumni. Wspaniali i niezwykle utalentowani trenerzy gimnastyki. Ich wkład w liczne sukcesy na krajowych i zagranicznych zawodach trudno określić dziś w kilku słowach. Przez blisko pół wieku ciężkiej pracy spod ich rąk wyszło wiele wspaniałych zawodniczek, uczestniczek i medalistek Mistrzostw Polski. Niektóre z ich reprezentowały kraj w Mistrzostwach Europy i Świata, nawet w Igrzyskach Olimpijskich. Nasi bohaterowie otrzymali wiele wysokich odznaczeń sportowych i państwowych. Krystyna Żołnierowicz przez wiele lat była trenerką kadry narodowej gimnastyczek. Małżeństwo poświęciło swoje życie dla sportu. W Muzeum Sportu im. Mariana Rapackiego można podziwiać gablotę poświęconą ich nadzwyczajnym osiągnięciom.
Benefis Państwa Żołnierowiczów stał się znakomitą okazją do wspomnień, przede wszystkim do podziękowania im za wieloletni i niezwykle owocny wkład w życie sportowe nie tylko regionu, ale i całego kraju, kontynentu, świata…
Po zasadniczej części spotkania bohaterowie wieczoru przyjmowali mnóstwo dowodów sympatii zarówno od osób ważnych w regionie i mieście: Anny Wasilewskiej – członka Zarządu Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, jak i innych uczestników benefisu. Szczególnie wzruszające okazało się spotkanie po latach z gimnastyczkami różnych pokoleń. One traktowały salę treningową jak drugi dom. Tam spędzały wiele godzin, doskonaliły układy, ale też hartowały charaktery pod czujnym okiem swych trenerów-wychowawców. Byli wymagający – to prawda, ale przecież to stokrotnie się opłaciło, zaowocowało medalami największych imprez, sprawiło, że małe dziewczynki dojrzewały i wraz z sukcesami sportowymi zdobywały wiedzę, bo Żołnierowiczowie zawsze myśleli o ich przyszłości.
Kariera trenerska naszych bohaterów związana była ściśle ze Szkołą Mistrzostwa Sportowego. O tej współpracy opowiadała Alicja Rutecka – swego czasu dyrektor placówki – obecnie szefowa Departamentu Sportu Urzędu Marszałkowskiego. Więzi emocjonalne w realizacji wspólnych celów są mocne, trwają do dziś.
Życie Państwa Krystyny i Zbigniewa to niedościgniony przykład jak można poświęcić się swej pasji .Te dwa tysiące medali, które są ich dziełem sankcjonują nie tylko dokonania sportowe. Jeszcze ważniejsza jest tajemnica tych sukcesów. I jej dużą część poznaliśmy w piątkowy wieczór.
Relacja ukazała się na portalu WAMA-SPORT 2 grudnia 2011 r.