Piłkarze ręczni KS Meble Wójcik po raz trzeci w tym sezonie zmierzyli się z Azotami Puławy i znów przegrali, tym razem na wyjeździe 21:31 (8:16).Gospodarze w tym sezonie celują bardzo wysoko i potwierdzają swe aspirację. Z meblarzami wygrali w sobotę (4 marca) jak chcieli, mając chwilami ogromna przewagę.Zdrzenie elblązan z tej klasy zawodnikami co Jurecki czy Łyżwa okazało się więc bolesne.
Azoty Puławy – Meble Wójcik Elbląg 31:21 (16:8)
Azoty Puławy: Bogdanow, Zapora – Łyżwa 6, Przybylski 6, Orzechowski 4, Krajewski 3, Sobol 3, Skrabania 3, Petrovsky 2, Jurecki 2, Kowalczyk 1, Kuchczyński 1, Masłowski, Grzelak, Prce, Kubisztal
MebleWójcik Elbląg: Fiodor, Ram, Dudek – Adamczak Piotr 6, Nowakowski 3, Olszewski 3, Dorsz 2, Kupiec 2, Żółtak 2, Adamczak Paweł 1, Janiszewski 1, Moryń 1, Malandy.
W pierwszych minutach goście starali się grac agresywnie w obronie i przynosiło to efekty. Wprawdzie w ataku mieli duże problemy, to jednak defensywa była na tyle szczelna, że Azoty też rzucały niewiele. Ale przyszedł moment małego kryzysu, co przeciwnicy bezlitośnie wykorzystali. Objęli prowadzenie 7:2 i od tego momenty spotkanie stało się jednostronnym widowiskiem. Meblarze tracili wiarę, uchodziło z nich powietrze. W drugiej części przewaga gospodarzy sięgała już 14 bramek i zanosiło się na pogrom. Na szczęście w faworyci wyraźnie spuścili z tonu i można było poprawić wynik. W ciągu 10 minut Meblarze zdobyli osiem bramek, tracąc zaledwie dwie. Nie zmienia to faktu, że oba zespoły dzieli w tej chwili różnica klasy i patrząc na mecz trudno było uwierzyć, że drużyny grają w tych samych rozgrywkach Nie da się ukryć, że niektóre zespoły, które są poza zasięgiem elblążan.