Za triumfatorami Żeglarskiego Grand Prix Mrągowa 2019 uplasowała się startująca z dziką kartą mrągowska załoga w składzie: Dariusz Bałdyga, Barbara Musik, Bartosz Hajdukiewicz. Trzecia była ekipa Jakuba Jurczaka, czwarty Wojciech Dźurdź, piąty Paweł Krakowiak, szósty Adam Niedźwiedzki, siódmy Hubert Kurjańczyk i ósmy Sławomir Cieślak.
– Organizatorem Pucharu Prezesa PZŻ jest Komisja Żeglarstwa Śródlądowego PZŻ. Udało nam się, pomimo trudnych czasów, zorganizować drugi finał imprezy przeznaczonej dla zwycięzców lokalnych regat amatorskich. Niestety, pandemia, kwarantanna i lockdown sprawiły, że na starcie stanęło tylko osiem załóg, ale i tak cieszę się, że regaty mogły się odbyć. Na pocieszenie mieliśmy cudowną pogodę, bardzo ładny wiatr. Regaty zostały rozegrane na sześciometrowych jachtach Mariner na jeziorze Juno w gościnnym porcie w hotelu Siwik w Mrągowie – skomentował na oficjalnym portalu PZŻ Jarosław Bazylko, wiceprezes PZŻ ds. śródlądowych.
Paweł Łazarski – sternik zwycięskiej załogi nie krył zadowolenia z sukcesu
– Pierwszego dnia regat był słabszy wiatr i dość nerwowo było na wodzie w załodze. Jakoś przez noc jednak się poukładaliśmy i drugiego dnia żeglowaliśmy już znacznie lepiej. Odrobiliśmy stratę do liderów, czyli załogi Dariusza Bałdygi i przed ostatnim wyścigiem punktacja ułożyła się tak, że o zwycięstwie w regatach decydowało to, która załoga przypłynie na metę pierwsza. Rywale żeglowali już nawet przed nami, ale nie przypilnowali nas i po dobrej halsówce wyszliśmy na prowadzenie i tak skończyliśmy, wygrywając zawody. Ola i Krzysiek bardzo mocno się napracowali i to wielka przyjemność pływać z taką załogą. Mieliśmy sześć intensywnych wyścigów, z krótkimi przerwami pomiędzy i pod koniec czuć było już zmęczenie, ale też do końca była w nas duża determinacja – powiedział sternik
Warto nadmienić, że niedawno Żeglarskie Grand Prix Mrągowa zostały także wyróżnione przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustawa Marka Brzezina w kategorii wydarzenie na Warmii i Mazurach