Tenisistki stołowe Polmleku Zamer II Lidzbark Warmiński w pierwszym meczu barażowym o pozostanie w I lidze pokonały we własnej sali ósmy zespół grupy południowej LUKS Galux Skrzyszów 8:2. Rewanż odbędzie się 1 czerwca. Wynik pierwszej potyczki wprawdzie jeszcze sprawy nie przesądza, ale daje ogromną szansę pozostania na zapleczu ekstraklasy. To w przypadku takiego klubu jak Warmia bardzo istotne.
Tegoroczny sezon zasadniczy był wyjątkowo nieudany. Zawodniczki z Lidzbarka rzutem na taśmę zapewniły sobie 9 miejsce w tabeli, uprawniające do gry w barażu. Przez miesiąc pracowały bardzo solidnie i efekty są widoczne. Zaimponowała zwłaszcza Maja Mańkiewicz, która przed południem zdobyła w Ostródzie złoty medal Mistrzostw Polski LZS (pokonała w finale Wiktorię Ziemkiewicz), a kilka godzin później w Lidzbarku zdobyła komplet punktów, wygrywając m. in. z wysoko notowaną w rankingach Katarzyną Galus. Plan maksimum wykonały także: Małgorzata Stramowska i Julia Bibik, Ada Górska wygrała tylko w deblu.
Mecz rewanżowy będzie trudny głównie z powodów logistycznych., bowiem w tym tygodniu w międzynarodowym turnieju kadetek w Cetniewie zagra Maja Mańkiewicz. Impreza kończy się w niedzielę i trzeba w tym samym dniu przemieścić się o 500 kilometrów. Trzeba się do takich sytuacji powoli przyzwyczajać, bo harmonogram czołowych sportowców jest bardzo napięty.
Polmlek Zamer II Lidzbark Warmiński – LUKKS Galux Skrzyszów 8:2
Punkty: Maja Mańkiewicz, Julia Bibik i Małgorzata Stramowska po 2,5 oraz Ada Górska 0,5.