W weekend (12/13 stycznia) w Wołominie odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów w szabli. Wśród 132 zawodniczek i zawodników do lat 20 można było zobaczyć dwie reprezentantki UKS Hajduczek Olsztyn - Ninę Kondrusik (2004) i Klaudię Malgrem (2003). Obie pomyślnie przeszły przez walki grupowe i ambitnie walczyły w play off. Klaudia Malgrem osiągnęła doskonały wynik zajmując szóste miejsce.
W eliminacjach Nina wygrywając trzy pojedynki – do fazy pucharowej awansowała z miejsca 26 a Klaudia pozycji dziewiątej z bilansem pięciu zwycięstw na sześć pojedynków. Po dobrych wynikach olsztynianki miały wolne losy w pierwszej rundzie. W drugiej Nina Kondrusik spotkała się z Martą Ziomek (ZKS Sosnowiec) i musiała uznać jej wyższość 4:15. Zakończyła rywalizację na 26 miejscu.
Klaudia Malgrem w pierwszym pojedynku fazy play off pokonała Klaudię Kozieł (TMS Sosnowiec) 15:8, a o awans do ćwierćfinału wygrała z Agatą Marciniak (OŚ AZS Poznań). Pojedynek był bardzo wyrównany do stanu 6:7. Wtedy na skutek zderzenia szablami Klaudia doznała urazu prawej dłoni. Po interwencji służb medycznych podjęła pojedynek, który zakończyła pewnym zwycięstwem 15:10. W walce o medal musiała zmierzyć się z Urszulą Kurzyną z UKS 13 Białystok ( nr 2 w klasyfikacji PZSzerm). Nie brakowało w tej potyczce dramatycznych spięć i… złamanych kling. Klaudia musiała znów skorzystać z pomocy medycznej. Ostatecznie przegrała 10:15, zajmując w turnieju szóste miejsce, co jak na juniorkę młodszą jest wynikiem doskonałym. Po walce Klaudia udała się do szpitala na szczegółowe badania i okazało się, że w dwóch ostatnich potyczkach walczyła ze złamaną ręka.
Występ zawodniczek UKS Hajduczek Olsztyn należy uznać za bardzo dobry. 26 miejsce 14-letniej Niny Kondrusik oraz rewelacyjne szóste Klaudii Malgrem 15-latki w Mistrzostwach Polski do lat 20-tu są dowodem na coraz wyższy poziom olsztyńskiej szermierki.
” Ze startu jestem bardzo zadowolona, choć szkoda, że akurat teraz złapałam kontuzję. Dałam z siebie wszystko, żeby tylko zakończyć turniej. Tym bardziej jestem szczęśliwa, że zajęłam tak wysokie miejsce. Trzy tygodnie z unieruchomioną ręką to będzie czas na regenerację, ale nadal będę trenować, by zachować kondycję fizyczną. W końcu złamaną mam tylko rękę. Tak dobry wynik to efekt mojej współpracy z trenerami: Robertem Mrówczyńskim, który prowadzi mnie trzeci rok, Ksenią Zajączkowską oraz zajęciom na zgrupowaniach w Spale dofinansowywanych przez W-MFS)”. – podsumowuje Klaudia