W czwartek ( 11 sierpnia) marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego Gustaw Marek Brzezin spotkał się z medalistami V Pucharu Świata Juniorów w Indiace. Dwadzieścioro zawodników z Morąga w wieku od 13 do 19 lat oraz ich opiekunowie mieli okazję pochwalić się sukcesami z Estonii i opowiedzieć o mało znanej u nas dyscyplinie.
Na początku sierpnia w estońskim mieście Tartu rozegrano V Puchar Świata Juniorów w Indiace. W mistrzostwach udział wzięło 26 drużyn reprezentujących Estonię, Niemcy, Luksemburg, Polskę i Szwajcarię. Świetnie poradziły sobie drużyny z gminy Morąg. Z sześciu zespołów, które pojechały na turniej , dwa zajęły pierwsze miejsca w swojej kategorii, a dwa drugie.
Wszystkich uczestników spotkania powitał dyrektor Departamentu Sportu Urzędu Marszałkowskiego Waldemar Buszan. Następnie Marszałek pogratulował gościom doskonałego występu, wyraził też uznanie, że sa oni doskonałymi ambasadorami nowej dyscypliny, w którą zaangażowane jest środowisko gminy Morąg. Zawodnicy opowiedzieli o swoich wrażeniach, walce z zagranicznymi rywalami, zaprezentowali też podstawowe zasady gry, które szczegółowo wyjaśnił główny inicjator i trener Leszek Biernacki
Indiaca to gra zespołowa, przypominająca zasadami grę w siatkówkę. Wymyślona została w Brazylii, a do Europy zawitała w 1936 roku. W Polsce jest to jeszcze mało znana. Indiaca to lotka składająca się z trzech części: miękkiej poduszki, plastikowego trzonu oraz czterech piór. W skład drużyny wchodzi pięciu uczestników, którzy odbijają dłonią lotkę nad siatką. Punkty zdobywa się poprzez uziemienie lotki po stronie przeciwnika oraz z błędów drużyny przeciwnej, m.in. kontakt z inną częścią ciała niż dłoń czy przełożenie. Jak to zwykle bywa podczas takich spotkań jego uczestnicy wymienili się okolicznościowymi prezentami.
{AdmirorGallery}indiaca8{/AdmirorGallery}
Mówi Leszek Biernacki
Wyniki osiągnięte podczas 5 Pucharu Świata w Indiaca to podsumowanie mojej dwuletniej pracy. Cieszę się, że zakończyły się one dla Nas takim sukcesem. Byliśmy jedynym miastem, które wystawiło na tych zawodach drużyny we wszystkich kategoriach wiekowych.
Mimo, że indiaca jest grą rekreacyjną i nie można jej porównać do takich dyscyplin jak piłka nożna, piłka ręczna czy lekkoatletyka, to cieszę się, że w Morągu jest tak dużo osób zainteresowanych tą dyscypliną . Pamiętajmy, że nieważne jaki sport uprawiasz, ważne, żeby dać z siebie wszystko i aby to było twoją pasją.
Chciałbym podziękować zawodnikom i zawodniczkom za poświęcone godziny na treningach, wyjazdach i obozach. Ich ciężka praca na sali sportowej przekształciła się w mistrzowski poziom gry w indiaca.
Dziękuję również osobom, które pomogły podczas wyjazdu: Natalia Nawra /sędzia/, Jacek Kucharski /sędzia/, Małgorzata Szliter /opieka nad grupą/, Sebastian Szeluga /tłumacz/, Joanna Kułakowska /organizator wyjazdu/.
Szczególne podziękowania kieruję do sponsorów bez których ten wyjazd byłby niemożliwy: Narie Scuba Club /Antonina i Rafał Ciużeńscy/, Mir-Bruk /Mirosław Sawicki/, Agromech /Krzysztof Kowalewski, Kaczkan /Waldemar Kaczkan/, Drew-Mot /Radosław Sosnowski/ , Usługi Ogólnobudowlane Adam Krawczyk, Nadleśnictwo Dobrocin /Szymon Nowak/, Mirosław Pieszko, przewozy autokarowe Lipnicki, Klas -Grunt /Cezary Zacharewicz /, Burmistrz Morąga Tadeusz Sobierajski, Agencja Sportowo-Reklamowa Gratka, Urząd Marszałkowski, Coca Cola /Lider Animator/, Sportsupport /Dorota i Robert Kuligowscy/.
Dziękuję rodzicom dzieci za niesamowite powitanie. Gdy nad ranem pojawiliśmy sie w Morągu czekali na nas najbliżsi z trąbkami, transparentami, były czerwone dywany oraz specjalnie przygotowane medale. Powitanie godne mistrzów.
NARIE SCUBA CLUB
Od lewej: Biernacki Leszek (trener), Kaczmarek Alicja, Nawra Klaudia (kapitan), Zaborowska Magdalena, Nawra Emilia, Kościanek Izabela, Terpińska Paulina, Stanisławowska Olga, Kułakowska Joanna (asystent trenera) Drużyna dziewcząt grająca w kategorii młodszej. Była to nasza najmłodsza i najmniej doświadczona drużyna. Od początku rozgrywek było widać duży stres w poczynaniach morążanek, pojawiały się również nerwy i łzy. W decydującym meczu dziewczęta wzniosły się jednak na wyżyny swoich umiejętności i ku zaskoczeniu wszystkich awansowały do finału. W meczu o pierwsze miejsce pokazały, że godziny treningów nie poszły na marne i są drużyną, którą stać na wielkie sukcesy. W finale pewnie pokonały niemiecki zespół Indiaca Ötisheim 20.
MIR-BRUK
Od lewej: Biernacki Leszek (trener), Jarczyk Szymon, Biernacki Sebastian (kapitan), Kowalewski Jakub, Oskierko Piotr, Mazurek Szymon, Nowik – Nowicki Radosław, Kułakowska Joanna (asystent trenera) Terpińska Paulina, Kościanek Izabela, Nawra Klaudia, Kaczmarek Alicja, Stanisławowska Olga Drużyna miksta startująca w kategorii młodszej, składająca się z dwóch dziewcząt i trzech chłopców. Od pierwszego spotkania pokazali, że są bardzo dobrze przygotowani i będą się liczyć w walce o medale. Przełomowym momentem był mecz z gospodarzami, w którym przegrywali już 1-0 w setach i w drugim secie 19-10. Wtedy stało się coś niespodziewanego. Kapitan drużyny podczas przerwy powiedział, że bez sensu grać kolejny mecz, poprostu trzeba wygrać…..wrócili na boisko i wygrali tego seta 27-25, a całe spotkanie 2-1. Finał to już pokazowe granie całego zespołu i wygrana 2-0 z niemieckim zespołem Indiaca Ötisheim.
KRAWCZYK
Od lewej: Biernacki Leszek (trener), Zaborowski Mateusz, Dobrzyński Łukasz (kapitan), Pietrzak Adam, Smoliński Kamil, Mucharzewski Paweł, Szeluga Sebastian (asystent trenera), Przybułek Łukasz. Drużyna chłopców grająca w kategorii junior. Morąscy zawodnicy mieli pecha, ponieważ w grupie eliminacyjnej trafili na przyszłego mistrza i wicemistrza turnieju. I mimo, że mecze były na wyrównanym poziomie musieliśmy uznać wyższość drużyn z Niemiec i Luksemburga. W meczu o 5 miejsce stoczyliśmy bratobojczą walkę z polskim zespołem SP Klon. Po bardzo dobrej grze wygraliśmy 2-0. Żartobliwie można powiedzieć, że Nasza drużyna dzięki tej wygranej została nieoficjalnym Mistrzem Polski.
KACZKAN
Od lewej: Biernacki Leszek (trener), Ziomek Aleksandra, Redosz Maja, Seweryn Aleksandra, Boguszewska Ilona, Szliter Małgorzata (asystent trenera), Gałęza Anna, Biernacka Patrycja (kapitan), Stanisławowska Marta. Najbardziej doświadczona morąska drużyna, która zagrała w kategorii dziewcząt starszych. To właśnie one dwa lata temu zajęły 3 miejsce na Pucharze Świata w Luksemburgu. Dziewczyny w Estonii spisały się bardzo dobrze i dotarły do finału, gdzie niestety musiały uznać wyższość drużyny niemieckiej z Hausdülmen. Mecz był bardzo wyrównany, a o przegranej zadecydowała zbyt mała ilość zawodników rezerwowych.
DREW-MOT
Od lewej: Przybułek Łukasz, Smoliński Kamil, Mucharzewski Paweł, Pietrzak Adam, Dobrzyński Łukasz (kapitan), Redosz Maja, Biernacka Patrycja, Gałęza Anna, Seweryn Aleksandra. Morąski mikst występujący w kategorii junior. Drużyna zagrała w tym składzie pierwszy raz po dłuższej przerwie i widać to było na boisku. Mimo, że reprezentowaliśmy zbliżony poziom sportowy do swoich przeciwników to niestety zabrakło nam zgrania. A o przegranej decydowały szczegóły. Ostatecznie drużyna została sklasyfikowana na 4 miejscu.
AROMECH
Od lewej: Biernacki Leszek (trener), Biernacki Sebastian (kapitan), Kowalewski Jakub, Jarczyk Szymon, Nowik – Nowicki Radosław, Oskierko Piotr, Szeluga Sebastian (asystent trenera), Mazurek Hubert. Drużyna występująca w kategorii młodszej chłopców. Jest to zespół składający się z zawodników mających bardzo duże umiejętności indywidualne, ale również tworzących bardzo zgrany zespół. Eliminacje przebrneli jak burza pokazując, że mimo młodego wieku grają na bardzo wysokim poziomie. W finale spotkali się z gospodarzami turnieju. Mecz o pierwsze miejsce był niesamowity i pełen dramaturgii a o zwycięstwie decydował tie break, który skończył się wynikiem 40-38 dla Telia SK .Cała sala oglądała ten mecz na stojąco i żywiołowo dopingowała. Przewodniczący Międzynarodowej Federacji Indiaca powiedział, że takiego meczu w historii mistrzostw jeszcze nie było i dla niego morąscy zawodnicy zdobyli złote srebro.