Gimnazjum Nr 2 w Działdowie od lat organizuje uczniom wycieczki na lekcje do Polskiego Komitetu Olimpijskiego połączone ze zwiedzaniem obiektów sportowych, które są areną wielkich wydarzeń. Tak też było 23 października 2013 roku na wyprawę sportową do Warszawy wyruszyli uczniowie klas sportowych I i II oraz sportowcy z innych klas.
Tradycyjnie pierwsze kroki skierowali do Polskiego Komitetu Olimpijskiego wszak od tego roku hala widowiskowo-sportowa nosi imię Polskich Olimpijczyków i wielu z nich było gośćmi szkoły. I tu miłe zaskoczenie, bo powitał nas medalista olimpijski Marian Sypniewski, który ucieszył się z wizyty zaprzyjaźnionej szkoły w Warszawie. Po obejrzeniu wystawy plakatów sportowych francuskich grafików gimnazjaliści aktywnie uczestniczyli w lekcji „Fair Play” oraz obejrzeli film o historii udziału polskich sportowców w Igrzyskach Olimpijskich ery nowożytnej.
Niektórzy gimnazjaliści swoją wiedzą zaskoczyli prowadzącą lekcję oraz nauczycieli w-f / panie Maria Szczypińska, Agnieszka Laskowska i pan Zdzisław Ziółkowski/, którzy wraz z wychowawcą klasy Ia Pawłem Rutkowskim zorganizowali sportowy wyjazd. Pobyt w PKOl-u zakończyły zawody na symulatorach w kajakarstwie. Tu mogli wykazać się gimnazjaliści odwagą, siłą i sprytem w walce z koleżankami i kolegami, którą obserwowaliśmy na monitorze. Trzeba przyznać ,że najlepiej „pływali” uczniowie klasy Ia Wiktor Skibniewski i Aleksandra Olędzka bijąc na głowę pozostałych.
Po wyczynach wodnych przy pięknej pogodzie najlepszy był spacer po warszawskiej starówce. Przy okazji uczniowie obejrzeli filmowane popisy hip- hopowców. Na „obiad”, a może na deser wszyscy pojechali zwiedzać PEPSI Arenę, czyli stadion Legii Warszawa, chociaż zaplanowany był Narodowy. Może to i dobrze, że „ekolodzy” zawłaszczyli Narodowym, bo stadion Legii robi wielkie wrażenie…. ceny też. Na stadionie bardzo kameralnym, wspaniale się prezentującym kolorystycznie i wizualnie w barwach Legii, w sektorach dla „kibiców” jedno miejsce rocznie kosztuje od 8 do 16 tysięcy Najdroższe loże na Legii kosztują 360 tysięcy!!!!
Można było dotknąć murawy, posiedzieć na ławce dla drużyn czy spojrzeć na Żyletę, obejrzeć szatnie i poznać historię tak zasłużonego klubu dla polskiej piłki nożnej. Moją uwagę przykuła tablica z myślą Marszałka Józefa Piłsudskiego – „Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo, zwyciężyć i spocząć na laurach – to klęska”, która i dzisiaj powinna przykuwać uwagę sportowców i władz państwowych. Wizytę na Legii zakończyliśmy w muzeum i przy tablicy poświęconej wspaniałemu piłkarzowi Kazimierzowi Deynie w dniu , w którym obchodziłby swoje urodziny.
Zdzisław Ziółkowski
{AdmirorGallery}zyleta30{/AdmirorGallery}