Mamed Chalidow z Arrachionu Olsztyn udowodnił jeszcze, że nie ma sobie równych w federacji KSW. Potrzebował zaledwie 31 sekund by pokonać inną gwiazdę Michała Materlę. Takiego rozstrzygnięcia nikt się nie spodziewał. Oczywiście stawiano na Chalidova, ale przewidywano ostra walkę, w które obaj zaprezentują swój kunszt. Tymczasem pierwsza akcja olsztynianina przyniosła mu sukces.
Chalidow trafił Materlę i zamroczonego rywala rzucił na matę. Tam błyskawicznie zadał jeszcze kilka ciosów i sędzia przerwał walkę. Nie było sensu jej kontynuować. Pojedynek, o którym mówiono i rozpisywano się od miesięcy miał więc krótki finał
Była to 31 wygrana walka zawodowa Mameda Chalidowa. Olsztynianin zdobył pas KSW w kat. 84 kg.