Oczywiście do entuzjazmu daleko, ale najważniejsze jest coraz więcej powodów do optymizmu. Ten sezon i tak ma przejściowy charakter. Kluczowy będzie okres przygotować do następnego, w którym mamy nadzieję, że odbędą się Igrzyska Olimpijskie. Liczymy na Konrada, choć patrząc na Crousera i kilku innych światowych tuzów o medal będzie bardzo trudno. Oby tylko dopisało zdrowie, a wtedy Bukowiecki jest nieobliczalny i wszystko może się zdarzyć.
Pchnięcie kulą
1 CROUSER Ryan 92-12-18 USA 22.70 RM
2 HARATYK Michał 92-04-10 Polska 21.78
3 FABBRI Leonardo 97-04-15 Włochy 20.96
4 BUKOWIECKI Konrad 97-03-17 Polska 20.88 SB
5 STORL David 90-07-27 Niemcy 20.83
6 PONZIO Nick 95-01-04 USA 20.63
7 SZYSZKOWSKI Jakub 91-08-21 Polska 20.42
8 ŁUKSZO Sebastian 94-07-29 Polska 18.69