Kolarstwo

WAMA-SPORT Historia- 57 Wyścig Przyjaźni Polsko – Ukraińskiej – Nic sie nie zmieniło, Szymon Rekita trzeci i najlepszy z Polaków

8 maja 2020, 13:58

Zakończył się 57 Międzynarodowy Wyścig Kolarskie Przyjaźni Polsko - Ukraińskiej. Wystąpiła też drużyna reprezentująca Warmię i Mazury (Szymon Rekita, Bartosz Grochowski, Piotr Skrzeszewski i Vladymir Belkin). Był to udany wyścig naszej czwórki. Od początku liderem zespołu był Szymon Rekita.

Najpierw zdobył koszulkę najlepszego górala (potem ja stracił), a po czasówce awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji. Dobra jazda całej drużyny pozwoliła utrzymać medalową pozycję Szymona wyprzedzili tylko dwaj Ukraińcy.

I etap

Podczas I etapu wiele się działo. Przez pierwsze 60 kilometrów jechała cała grupa i nie zanosiło się na jakieś harce wśród kolarzy czytamy na stronie lubelskiego LZS Wobec takiego spokoju skuteczną próbę ataku podjęli kolarze z ukraińskiej reprezentacji. Zainicjowali ucieczkę. Do przodu wyskoczyło 9 zawodników wśród nich byli też reprezentanci Mostostalu, Warmii i Mazur, Kolss i Cartusii. Tak jechali do 90 km. Po 3 lotnej premii ta grupa szarpnęła i została siódemka. Około 30 km przed metą czołowa grupa rozerwała się na pół. Ostateczny atak przygotowali Golovash, Brataschchuk i Bakumenko i w takiej kolejności dojechali do mety pierwszego etapu.

Na kreskę wpadały małe grupki, tak jak na typowo górskich etapach. Trójka zawodników uzyskała niewielką przewagę nad kolejną niezbyt liczną stawką kolarzy, w której znalazł się m. in. Szymon Rekita, wychowanek Warmii Biskupiec, obecnie związany kontaktem z włoskim teamem Ciclistica Sestese. Okazał się najwyżej sklasyfikowanym z Polaków (5 miejsce). Kolejni kolarze Warmii i Mazur zajęli następujące lokaty: Bartosz Grochowski-28, Vladymir Belkin-30 i Piotr Skrzeszewski-37. Wojciech Suchocki, obecnie reprezentujący Legię był 64.

Informacje przekazał nam trener Warmii Biskupiec Dariusz Jaskulski, który rozmawiał po etapie z Szymonem Rekitą. Wyścig jest trudny i ze względu na trasę, i obsadę. Kolarze ze wschodu są bardzo mocni, jeżdżą agresywnie i trzeba mieć się cały czas na baczności.

Pobyt Szymona Rekity w Polsce potrwa do 2 lipca i ma to związek z zakończeniem kolejnego etapu edukacji (matura), a także udziałem zawodnika w Mistrzostwach Polski, gdzie będzie jechał na konto klubu z Biskupca. Wyścig polsko-ukraiński w tym roku rozgrywany tylko u nas, ma być etapem przygotowań. Chodzi też o to Szymon poprzez udział w mocnych wyścigach udowodnił swa przydatność do reprezentacji na Mistrzostwa Europy i świata.

II etap

Przyjechała duża grupa, nie było w niej Bielkina i możemy stracić wysokie 4 miejsce w klasyfikacji zespołowej. Szymon nie angażował się na finiszu, mając na uwadze piątkową przedpołudniową czasówkę. Na trasie był jednak czujny i wygrał lotna premię. Tym razem Polacy na mecie byli widoczni. Wysoko przyjechali Bartosz Grochowski i Piotr Skrzeszewski

III etap jazda na czas (25 km)

Jazda na czas spełniła nasze oczekiwania. Szymon Rekita zajął 4 miejsce (najlepsze z Polaków) i awansował na trzecią pozycje w klasyfikacji generalnej. W tym wyścigu już potwierdził swe wysokie umiejętności, a miał takie zadanie w perspektywie Mistrzostw Polski i Mistrzostw Europy. Ciężko będzie walczyć o zwycięstwo z Ukraińcami, trzeba raczej skupić się na obronie miejsca na podium, bo to też się liczy,

Inni zawodnicy Warmii i Mazur też pojechali na czas nieźle. Piotr Skrzeszewski był 29, Vladimir Belkin 30, a Bartosz Grochowski 38. W klasyfikacji generalnej Piotr jest 28, Bartek 36, Belkin na jednej z ostatnich pozycji. Rosjanin jadący w naszych barwach miał w czwartek podczas II etapu wyjątkowego pecha. Tuz po starcie został w grupce, która miała wszelkie szanse dołączyć do peletonu, tymczasem zamknięto przejazd kolejowy i przymusowy postój maruderów trwał kilka dobrych minut. W tej sytuacji o dogonieniu najlepszych nie było mowy, przeciwnie straty wzrastały, a na mecie nawet nie odliczono minut postoju przed zaporą. Podobno zgodnie z regulaminem. Jeśli tak – to dziwny ten regulamin…

W klasyfikacji zespołowej przez zdarzenie z Belkinem straciliśmy dobrą czwartą pozycję, spadliśmy na szóstą.

IV etap

W sobotę na metę przyjechała cała grupa. Poprzednio rozegrana jazda na czas ustawiła klasyfikację. Nagrody w wyścigu są wysokie i silni Ukraińcy nie wypuszczą szansy. Trzeba więc bronić trzeciego miejsca Szymona Rekity. Tak było w sobotę, cała nasza czwórka przyjechała w grupie, a na najbliżej czoła znalazł się Bartosz Grochowski (między 10 i 15 miejscem). Nie zanosi się na to by niedziela coś zmieniła. My w sumie też możemy być zadowoleni, więc atakować raczej nie będziemy.

V etap

Nie mieliśmy bliższych szczegółów z III i IV etapu, ale były one raczej remisowe. Szymon skupił się na obronie trzeciego miejsca, koledzy starali mu się w tym pomóc. Nie szalał na trasie i w efekcie stracił koszulkę najlepszego górala, ale nie można mieć wszystkiego. Ostatni etap był nie przyniósł żadnych zmian. Z występu zawodników Warmii i Mazur – zespołu regionalnego w tym wyścigu, możemy być zadowoleni.