Turniej Champions Cup Gdańsk 2016 – Zamkowcy pokazali się w Trójmieście

Na turniej zabrałem jednego juniora i piątkę kadetów. Pod względem sportowym był to start udany, chłopcy zebrali kolejne cenne doświadczenie w formule kick light , bo oprócz Wiktora Wilkanowskiego wszyscy do tej pory rywalizowali w formule light contact .

Zamkowcy stoczyli po kilka wymagających pojedynków z rywalami, którzy łatwo nie oddawali pola , tym bardziej cieszą wyniki jakie uzyskali. Oskar Rogowski jako jedyny junior w drużynie sprawił sobie prezent urodzinowy zwyciężając w swojej kategorii wagowej. Swoje pojedynki pierwszy raz w życiu toczył w ringu i tego zazdrościli my pozostali zamkowcy.

Kadeci rywalizowali na macie, bez medalu do domu wrócił tylko najmłodszy zawodnik Zamku Karol Kulwicki. Wierzę że jego czas jeszcze nadejdzie i to już nie długo.

Adam Szeliga wywalczył srebro. W pojedynku finałowym widać było zaległości treningowe spowodowane kontuzją i dłuższą przerwą w treningach , w sumie nie było aż tak źle Adam uległ rywalowi niejednogłośną decyzją sędziów 1 do 2

Krystian Rzepka i Paweł Kendziorski po wygraniu walk eliminacyjnych w tej samej kategorii wagowej , byli zmuszeni stoczyć bój o złoto między sobą , ale walki nie było, więc rzut monetą zadecydował kto będzie zwycięzcą tego pojedynku tak to sobie chłopacy wymyślili . Ich decyzja myślę że dobra , szczęście uśmiechnęło się do Pawła i to on stanął na najwyższym stopniu podium.

Wiktor Wilkanowski w świetnym stylu zdobył złoty medal pokonując trzech rywali. Jeśli trzyma koncentrację na sto procent jest poza zasięgiem. Gama technik nożnych i bokserskich jaką dysponuje, do tego dynamika pozwalają mu zaskakiwać rywali w każdym momencie walki i być nieuchwytnym na macie .

{AdmirorGallery}zamkowcygdansk12{/AdmirorGallery}