Sukcesem okazał się start najmłodszych zawodników Zamku Expom Kurzętnik w Pucharze Polski Kadetów Starszych i Młodszych który odbył się 18.czerwca w Pułtusku .Wrócili z 5 złotymi , 2 srebrnymi i 5 brązowymi krążkami. W turnieju udział wzięło ponad 250 zawodników z około 30 klubów .
Była to bardzo długa i wyczerpująca sobota, ale obfitująca w świetne wyniki zawodników z Kurzętnika, które były odzwierciedleniem bardzo ciężkich treningów poprzedzających imprezę – relacjonuje trener Leszek Jobs. Do Pułtuska oprócz doświadczonych i utytułowanych kadetów zabraliśmy dzieciaki, dla których był to debiut i sprawdzian swoich umiejętności.
W swoim pierwszym starcie w tak poważnej imprezie brązowe krążki wywalczyli Klaudia Kendziorska , bliźniacy Kamil i Dawid Mączkowscy , bez zdobyczy medalowej wrócił Karol Kulwicki który także może być zadowolony ze swojego występu.
Mieszko Siemiątkowski (był to jego drugi start po debiucie w MP w Lesznie, gdzie zjadła go trema) pokazał na co go stać i zajął dumnie trzecie stopniu podium .
Adam Szeliga rywalizujący w dwóch formułach spisał się doskonale zdobywając srebro w pointfightingu i złoto w light contact nie dając szans rywalom.
Klaudia Jakielska okazała się znów najlepsza w swojej kategorii wagowej. Technikami nożnymi stopowała zapędy rywalek i pewnie sięgnęła po końcowe zwycięstwo.
Paweł Szreder do domu wrócił z brązowym krążkiem , co akurat w tym przypadku ma duże znaczenie psychologiczne . Mam nadzieje, że po takim sukcesie jego motywacja wzrośnie jeszcze bardziej.
Oskar Rogowski także wywalczył brązowy krążek i to w dobrym stylu choć mogło być jeszcze lepiej gdyby w kolejnej walce słuchał rad z narożnika .
Kamil Wiśniewski i Wiktor Wilkanowski po wyeliminowaniu swoich rywali musieli stoczyć w finale bratobójczy bój o pierwsze miejsce. Minimalnie lepszym okazał się Wiktor . Jestem zadowolony z postawy obydwu. Stoczyli świetny technicznie pojedynek .
Wisienką na torcie okazało się złoto Pawła Kendziorskiego. W finale musiał stoczyć ciężki bój ze świetnym zawodnikiem miejscowego klubu Semiramidy Pułtusk. Potyczkę (odbyła się ok. godz. 22) można określić mianem walki wieczoru. Była jednocześnie rewanżem za pojedynek wejście do finału majowych Mistrzostw Polski w Lesznie. Wówczas Paweł był górą , nie inaczej było teraz , choć do końca należało zachować pełną koncentrację.
Chciałbym podziękować Rodzicom którzy pomogli z transportem jak również służyli pomocą w Pułtusku. Wspierali mnie instruktorzy: Piotr Kołakowski i Damian Chiliński . Brali udział w przygotowaniach, a podczas turnieju sekundowali zawodnikom. Dziękuję też moim zawodnikom którzy dali z siebie tyle serca i zaangażowania że trudno to opisać, jestem dumny że mogę was trenować!
