Miniony weekend (27/28 lutego)) zawodnicy Zamku Expom Kurzętnik spędzili w Piasecznie gdzie odbyła się Gala Kickboxingu zorganizowana przez zawodową grupę DSF. To prężnie rozwijająca się organizacja, stawiając na dwie bardzo widowiskowe formuły full contact i K-1. Była to już druga gala po Suwałkach , a organizatorzy zapowiadają łącznie w tym roku 8 edycji w różnych miejscach w Polsce. O zawodach mówi trener Leszek Jobs.
Do Piaseczna wspólnie z Sebastianem Prokopem MUKS OLIMPIA NOWE MIASTO LUB i Piotrem Kołakowskim ZAMEK EXPOM KURZĘTNIK ruszyliśmy już w piątek rano gdyż od godziny 12 było oficjalne ważenie zawodników i konferencja prasowa. Odbyliśmy trening , były również wywiady z zawodnikami, które w dzień gali przed walkami były puszczane na ogromnych telebimach dla podgrzania atmosfery u ponad tysięcznej publiczności .
Galę na żywo można było oglądać na FIGHT TIME, a komentatorami byli: Przemek Saleta i Łukasz „JURAS” Jurkowski. Ponadto wśród zaproszonych gości byli: Karolina Kowalkiewicz , Janek Błachowicz i Paweł Nastula zawodnicy KSW …. Galę w ringu prowadził Kevin Aiston „ strażak” znany z telewizyjnego programu Europa da się lubić W sobotę do Piaseczna dojechał również Michał Dembler z którym wspólnie siedzieliśmy w narożniku naszych zawodników i wspieraliśmy podczas walk jak za dawnych czasów.
Jako pierwszy do ringu wszedł Sebastian Prokop i stoczył ciężki, ale zwycięski pojedynek rankingowy w formule K-1 z zawodnikiem gospodarzy Lechem Rosińskim. Pierwsza runda była bardzo wyrównana. Przeciwnik próbował zaskoczyć naszego zawodnika uderzeniami kolanami, ale Sebastian był na tę okoliczność świetnie przygotowany, gdyż rywala rozpracował przed walką. Druga i trzecia runda przebiegała już pod dyktando Sebastiana który kilka razy zaskoczył rywala wysokimi kopnięciami na głowę, co przełożyło się na jednogłośne zwycięstwo. Można było się cieszyć z ogromnego sukcesu , jakim jest nie wątpliwie zwycięstwo na zawodnikiem gospodarza gali .
Jako ostatni zaprezentował się Piotr Kołakowski który stoczył walkę wieczoru o bardzo okazały Pas Federacji DSF z bardzo doświadczonym Łukaszem Wichowskim – gwiazdą teamu DSF z Piaseczna. Rywal Piotra poprzednie cztery walki kończył przed czasem. To nie przestraszyło zawodnika z Kurzętnika . Przed wejściem na ring był bardzo pewny swego, co dobrze rokowało na końcowy wynik. Plan na walkę był taki, żeby trzymać się daleko od prawej ręki przeciwnika, gdyż z tej strony czyhało największe niebezpieczeństwo , Widzieliśmy poprzednie walki Łukasza i wiedzieliśmy, czego możemy się po nim spodziewać.
Ale to nie wystarczyło, ring po pięciu rundach zweryfikował kto w tym pojedynku był bardziej doświadczonym i odpornym na stres zawodnikiem . Na usprawiedliwienie dodam że była to pierwsza walka Piotrka o taką stawkę, w świetle jupiterów, bez kasków i na dystansie pięciu rund przy ponad tysięcznej publiczności. Mocno to sparaliżowało poczynania naszego zawodnika, bo umiejętności ma ogromne i wiele razy to udowodnił. Dodam może jeszcze że walki amatorskie od zawodowych sporo się różnią choćby liczbą rund , tempem i sędziowską punktacją .
Chwała Piotrkowi za to, że nie bał się tak ciężkiego wyzwania i podjął rękawice rzucone przez Łukasza , znam swojego zawodnika i wiem że ta porażka wiele go nauczyła i prędzej czy później będzie dążył do rewanżu .
Na koniec chciałbym w imieniu swoim , Michała , Piotrka i Sebastiana gorąco podziękować grupce kibiców z Kurzętnika i Nowego Miasta Lubawskiego, którzy wybrali się do Piaseczna by na żywo wspierać i żywiołowo dopingować poczynania naszych wojowników w ringu , Naprawdę byliście wielcy. Jeszcze raz wielkie dzięki .
{AdmirorGallery}jobs410{/AdmirorGallery}