Wszystko zaczęło się szesnaście lat temu. Andrzej Sassyn ówczesny prezes Towarzystwa Przyjaciół Olsztyna wyszedł z inicjatywą zorganizowania w stolicy Warmii i Mazur masowego biegu ulicznego. Impreza miała uczcić uroczystość odsłonięcia pomnika Nepomucena. Do współpracy, a właściwie organizacji, zaprosił Leszka Dublaszewskiego, pełniącego w tamtym czasie funkcję prezesa Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Wspomniany duet, uzupełniony kilkoma pasjonatami czynnego wypoczynku, zakasał rękawy i w krótkim czasie przygotował imprezę dla wszystkich chętnych Początki były skromne. W pierwszej edycji wystartowała niespełna setka śmiałków. Raz liczba startujących rosła, raz malała. Bieg miał swoje wzloty i upadki. A to brakowało pieniędzy, a to chętnych do jego organizacji. Na dwa lata zginął z kalendarza sportowych wydarzeń Olsztyna.
Jego reaktywacji podjął się Ośrodek Sportu i Rekreacji. Grupa pasjonatów na czele z dyrektorem OSiR-u Jerzy Litwińskim oraz szefem działu sportu i organizacji imprez Markiem Makowskim rozpoczęła profesjonalne przygotowania. Wydłużono dystans biegu głównego do 15 kilometrów, wyznaczono stała trasę. Ta otrzymała atest PLZA, co sprawiło, że znalazła się w centralnym kalendarzu. Rozesłano zaproszenia do wszystkich regionalnych związków, a za ich pośrednictwem do wielu stowarzyszeń. Nie zapomniano o federacjach z sąsiednich krajów.
Na starcie 14 Biegu Jakubowego stanęło grubo ponad 600 osób. Tylko w biegu głównym metę osiągnęło 506 śmiałków. Biegali reprezentanci obu płci w różnym wieku i o różnym stopniu przygotowania. Rywalizowały też osoby niepełnosprawne (np. niedowidzący), a nawet ci mocno dotknięci przez los poruszający się na wózkach inwalidzkich. Te w wielu przypadkach przypominały sportowe bolidy. Na nich startowali ci, którzy uprawiają sport wyczynowo. Wyczynowców nie zabrakło tez wśród biegaczy. Kilkunastu to niemal zawodowcy, szczególnie ci z Ukrainy i Białorusi. I to właśnie oni nadawali ton rywalizacji. Byli i goście spoza województwa. Ogromna rzesza to jednak amatorzy. Dla nich Bieg Jakubowy był i jest jedną z form relaksu, sposobem na życie. Już sam start i pokonanie dystansu uznawali za sukces.
Dlatego wszyscy przekraczający linię mety otrzymywali pamiątkowe, efektowne medale. Zdaniem obserwujących rywalizację na wyróżnienie zasłużyli wszyscy, wszyscy, którzy pokonali własne słabości i opory. Ale na wielkie brawa należą się przede wszystkim organizatorom, bo wykonali kawał dobrej roboty.
Klasyfikacja generalna mężczyzn
1 Roman Romanenko (Ukraina) 44.42
2 Igor Teterkov (Białoruś Grodno) 45.17
3 Yuri Rusyuk (Ukraina) 45.17
4 Pavel Mashet (Białoruś Grodno) 46.05
5 Maciej Wojciechowski (Wspol. Szczytno) 48.49
6 Paweł Tadejewski (Ostróda) 49.07
7 Marcin Konieczny (Olsztyn) 49.21
9 Paweł Pszczółkowski (Olsztyn) 49.43
10 Paweł Grygo (Prefabet Śniadowo) 49.54
Klasyfikacja generalna kobiet
1 Volha Krauysova (Białoruś Grodno) 51.48
2 Aleksandra Duliba (Białoruś) 51.56
3 Wioletta Kryza (Olsztyn) 52.19
4 Dorota Pawłowska (Kurzętnik) 59.01
5 Katarzyna Biryło (Braniewo) 1.04.11
6 Monika Jackiewicz (AZS UWM Olsztyn) 1.04.44
7 Bożena Adamczyk (Pasłęk Runners Team) 1.06,14
8 Sylwia Cymek (Piątnica) 1.06.14
9 Ewa Kowalska (Toruń) 1.06.39
10 Anna Jaremko (UKS Jedynka Bartoszyce) 1.05.59
Wyścig na wózkach kobiet
1 Monika Pudlis (IKS Smok Lotos Orneta) 29.10
2 Marzena Kołodziejczyk (IKS Skok Lotos Orneta) 46.18
Wyścigi na wózkach mężczyzn
1 Bogdan Król (IKS Smok Lotos Orneta) 25.14
2 Dariusz Kołecki (Garda OSW Olsztyn) 25.16
3 Radosław Grad (IKS Smok Lotos Orneta) 28.41
4 Przemysław Kowałski(IKS Smok Lotos Orneta)
5 Ryszard Moryc (IKS Smok Lotos Orneta) 36.35
6 Arkadiusz Monkiewicz (IKS Smok Lotos Orneta) 41.27
7 Damian Podgórski (IKS Smok Lotos Orneta) 43.15
8 Andrzej Hryniewicz (IKS Smok Lotos Orneta) 51.55
9 Czesław Czubiński (IKS Smok Lotos Orneta) 1.10.38
Materiał ukazał się w Panoramie Warmii i Mazur (2015)
Autor: Janusz Porycki